Aktualności

Zobacz wszystkie aktualności
01.12.2015

Finału Konkursu na Inscenizację Dawnych Dzieł Literatury Polskiej KLASYKA ŻYWA

28 listopada zapraszamy na spektakl WYCHOWANKA. Przedstawienie zagrane zostanie w dniu finału Konkursu na Inscenizację Dawnych ...

28 listopada zapraszamy na spektakl WYCHOWANKA. Przedstawienie zagrane zostanie w dniu  finału Konkursu na Inscenizację Dawnych Dzieł Literatury Polskiej KLASYKA ŻYWA w ramach obchodów 250-LECIA TEATRU PUBLICZNEGO W POLSCE. O godzinie 19:00 zapraszamy widzów na ogłoszenie werdyktu, którego emisja poprzedzi spektakl.
Spektakl zostanie również zagrany w niedzielę 29.11 o godz.18.00 .

Aleksander Fredro
WYCHOWANKA
Mikołaj Grabowski: 
„Wychowanka” nie jest ani powszechnie znaną, ani szczególnie często wystawianą późną komedią Aleksandra hr. Fredry. Może trzeba by powiedzieć - komedią serio, jak chciał autor, czy wręcz gorzkim, ironicznym dramatem ludzkim, nie pozbawionym elementów humoru. 
Ale nie tego ”humoru, który znamy i lubimy u Fredry”. Biorę to ostatnie zdanie w nawias, jako że brzmi jak slogan lub porzekadło stare, wyświechtane i zużyte, wypowiadane niezliczoną ilość razy przez profesorów, nauczycieli, znawców, a nawet ignorantów, którzy „liznęli” Fredrę przez jego „Zemstę”, czy „Śluby panieńskie”. 
Czy Fredro jest komediopisarzem? Ależ tak, to wiemy wszyscy – uczono nas o tym w szkole. Czy Fredro jest obserwatorem ludzkiej duszy? Tutaj odpowiedź jest trudniejsza, bo przytłoczeni jego „komediopisarstwem” nie patrzymy głębiej. 
Pytam dlaczego? Dlaczego uznajemy go nadal za gościa jedynie prawiącego przednie anegdoty? 
Powiem szczerze…. dopóki będziemy traktować Fredrę jako wodewilistę, komika, a nawet nieszkodliwego idiotę, dopóty nie jesteśmy w stanie docenić tego, co naprawdę napisał. 
Fredro nie tworzył postaci, których nie akceptuje. Ta akceptacja ludzi, nie znaczy, że autor pochwala wszystkie ich czyny, znaczy tyle, że autor nie znosi wynoszenia się ponad l u d z k ą  m i a r ę   k r y t y k i. Ta miara daje możliwość osądzania drugiego bez naruszania jego godności. 
"Mówię bom smutny i sam pełen winy" daje się słyszeć w fredrowskiej analizie ludzi i zdarzeń, i wtedy śmiech nie brzmi tak obco, ponuro i przykro.
MIKOŁAJ GRABOWSKI 
– aktor, reżyser profesor zwyczajny, wykładowca na Wydziale Reżyserii Dramatu krakowskiej PWST. Pełnił funkcje dyrektora teatru w Poznaniu (Teatr Polski), Krakowie (Teatr im. J Słowackiego), Łodzi (Teatr Nowy) i ponownie w Krakowie (Narodowy Stary Teatr). Autor licznych adaptacji dawnej polskiej literatury między innymi „Pamiątek Soplicy” H. Rzewuskiego, „Opisu Obyczajów” ks. J Kitowicza (cztery projekty), "Pożegnania jesieni" St. I. Witkiewicza, „Pana Tadeusza” A. Mickiewicza, czy „Trans-Atlantyku” i „Wspomnień polskich” W. Gombrowicza. Reżyser tekstów klasycznych literatury polskiej: „Irydiona” Z. Krasińskiego, „Wesela” i „Wyzwolenia” S. Wyspiańskiego, „Iwony księżniczki Burgunda” i „Ślubu” W. Gombrowicza, „Dam i Huzarów” A. Fredry
premiera: 22 maja 2015 Duża Scena
Reżyseria, opracowanie tekstu, opracowanie muzyczne, ruch sceniczny: Mikołaj Grabowski 
Scenografia: Jacek Ukleja 
Asystent reżysera: Marcin Kalisz 
Asystentka scenografa: Magdalena Kut 
Inspicjent: Anita Wilczak – Leszczyńska 
Sufler: Martyna Rezner
występują: 
Iwona Sitkowska 
Karolina Stefańska 
Barbara Szałapak 
Katarzyna Tlałka 
Andrzej Franczyk 
Krzysztof Górecki 
Piotr Franasowicz 
Marcin Kalisz gościnnie 
Jan Nosal 
Piotr Pilitowski 
Paweł Kumięga 
Tomasz Schimscheiner 
Ryszard Starosta 
Kajetan Wolniewicz

 

Popularne

Obrazek
31.03.2011

PYZA NA POLSKICH DRÓŻKACH - NIEDZIELNE POPOŁUDNIE DLA RODZIN - 10 KWIETNIA O GODZ. 16.00

Nie zapomnijcie tylko wziąć dzieci (jeśli jesteście rodzicami), dajcie szansę na zabawę rodzicom (jeśli jesteście dziećmi) - nasz magiczny teatralny wehikuł wszystkich pomieści.

Zobacz więcej
Obrazek
31.03.2011

O BRACIACH PRESNIAKOW I UDAJĄC OFIARĘ SŁÓW KILKA

Udając ofiarę to czarna komedia i kryminał w jednym. Jednak autorzy nie próbują dociekać kto zabił i dlaczego, ale zadają pytanie, co stało się ze światem w którym te wszystkie zbrodnie się wydarzyły.

Zobacz więcej
Obrazek
10.03.2011

OLEANNA. Z NOTATNIKA REŻYSERA

O wyborze tekstu scenicznego często decyduje przypadek. Tak było z „Oleanną” Davida Mameta. Przypadkowo obejrzałem film w jego reżyserii z udziałem W. H. Macy i Debry Eisenstadt. Film widziałem kilka lat temu… Dokładnie kiedy, nie pamiętam, za to dobrze pamiętam wrażenie, jakie na mnie zrobił. Wrażenie, co najmniej dziwne…. Nie spodobała mi się wtedy gra aktorów, jakby bez wyrazu, bez emocji, uczucia.

Zobacz więcej