Aktualności

Zobacz wszystkie aktualności
20.12.2018

"SALTO W TYŁ", TEATR LUDOWY I OTA PAVEL CZYLI CZESKIE MARZENIA SIĘ SPEŁNIAJĄ

Zrób sobie prezent na Nowy Rok i już dziś kup bilety na czechosłowacką podróż do czasów gdy sportowe osiągnięcia wyznaczały nowe standardy.

"Salto w tył" zaczyna się ospale, gospoda, jeden z tych dość obcesowych czeskich kelnerów, któremu się nigdy nie chciało, krzesła mkną na stół, gesty znamionują koniec kelnerskiej szychty. Gdzieś z boku ktoś siada, jakiś tam bezpretensjonalny czeski typ, on już będzie się pojawiał do końca przedstawienia. To szewc, zamawia piwo, czyta, pisze, notuje, gdy nad barem tli się radio, czas sportowej ”manii prześladowczej” Oty Pavla dopiero nadejdzie.

Wpadają dwaj kolarze, wśród publiczności paru już wie, że to Veselý i Kubr, dwie powojenne kolarskie dumy ówczesnej Czechosłowacji. Tak było wcześniej, bo partia już posłała ich do sportowego lamusa, a po sławie zostały wspomnienia. Piana z piwa w kuflu jednak w tym kraju wpisana jest do konstytucji, niech powspominają. W końcu te wspomnienia mają swoją wagę, każde to kawał historii o której zapewne nie śnił Tomáš Garrigue Masaryk, prezydent oswobodziciel. Teraz taktują tu prawa zaordynowane przez sowiecką myśl polityczno-prawną.

Ktoś włączył lekki ogień pod teatralno-sportowy świat, aktorzy zaczynają gestykulować, wyprawiać, dość dodać że to w Czechach akurat umie każdy, a ci dwaj mają jeszcze w nogach nie jeden Bieg Pokoju. Pojawia się spławiona przez sławnego Batę księżna pani, z ekranu leci gwałtownie przerwane Waterloo w słowackim narzeczu, nagniotek, trzy pary ”szewcowych butów” do grobowej deski, pierwsze taneczne swawole na scenie, radośc płynie na pełny regulator. Cierpi tylko ten czeski kelner, jak chce się do domu, świat paru knajpianych wariatów mało wzrusza……

Jiří Raška już szusuje po okalających Frenštát górkach, wpadają z tatą do stukniętej ciotki Pravečkovej, odtąd ta będzie z poduchą na drewnianym blacie odmierzać kolejne cezury kariery przyszłego wielkiego sportowca. Już do końca przedstawienia będzie świadkiem jego życia, przytrze mu uszy, zagoni do pracy, wypędzi surowo za próg, do sukcesu potrzeba pracy, a to w surowych górach wiedzą lepiej niż w dolinach.

Pełny tekst recenzji dostępny na blogu CZECHY PO POLSKU.

Polecamy również - Apoloniusz Tajner czyli Jiří Raška i kto by pomyślał - relacja ze spotkania, które miało miejsce na jednym z naszych spektakli.

 

Najbliższy spektakl:

6 grudnia, Duża Scenia godz. 18.00 - już dziś kup bilety w Świątecznej cenie, dostępne online

 

Zdjęcia z sesji do plakatu / Anka Ryś

Popularne

Obrazek
09.06.2011

UDAJĄC OFIARĘ

Wala – główna postać dramatu „Udając ofiarę” który wciąż nie może wydorośleć i zamiast żyć naprawdę, kryje swoją tożsamość odgrywając w policyjnych rekonstrukcjach ofiary zbrodni

Zobacz więcej
Obrazek
30.05.2011

Zmarła Krystyna Skuszanka! Współtwórca i pierwszy dyrektor naszego Teatru!

Wczoraj w Warszawie zmarła Krystyna Skuszanka (ur. 24 lipca 1924 w Kielcach), reżyser, dyrektor teatrów. W latach 1945-46 uczęszczała do Studia Starego Teatru w Krakowie. W roku 1949 ukończyła filologię polską na Uniwersytecie Poznańskim, a w 1952 uzyskała dyplom reżyserski warszawskiej PWST. W tymże roku debiutowała jako reżyser „Sztormem” Władimira Billa-Białocerkowskiego w Państwowym Teatrze Ziemi Opolskiej, gdzie niebawem została kierownikiem artystycznym. Po trzech sezonach, w 1955 roku, została powołana na stanowisko dyrektora i kierownika artystycznego powstającego w Nowej Hucie Teatru Ludowego, który współtworzyła wraz z mężem, Jerzym Krasowskim. Kierowała nim przez osiem pierwszych lat. W ciągu kilku lat swej działalności, podniosła Teatr Ludowy do rangi jednej z najwybitniejszych i najbardziej interesujących scen dramatycznych w Polsce o wyraźnym obliczu filozoficzno- ideowym. Prowadzili nasz Teatr do 1963 roku, po czym oboje przenieśli się do Teatru Polskiego w Warszawie. Następnie, w latach 1965-71, była dyrektorem Teatru Polskiego we Wrocławiu, a w roku 1972 powróciła do Krakowa, gdzie objęła dyrekcję Teatru im. J. Słowackiego. Wykładała także w krakowskiej PWST. W latach 1983-90, również z Krasowskim, objęła Teatr Narodowy w Warszawie, w którym była kierownikiem artystycznym, a także reżyserowała. Do ważniejszych prac reżyserskich Skuszanki należą: „Balladyna” Juliusza Słowackiego – 1956, „Burza” Williama Szekspira – 1959, „Dziady” Adama Mickiewicza – 1962, „Lilla Weneda” Juliusza Słowackiego – 1973, „Akropolis” Stanisława Wyspiańskiego – 1978.

Zobacz więcej