Aktualności

Zobacz wszystkie aktualności
09.10.2013

"SARENKI" - TRWAJĄ PRÓBY

Któż z nas nie lubi czeskich komedii. Specyficzny humor naszych sąsiadów zawsze wywołuje w nas - czasem niemal mimowolną - wesołość.

Któż z nas nie lubi czeskich komedii. Specyficzny humor naszych sąsiadów zawsze wywołuje w nas - czasem niemal mimowolną - wesołość.

Zapraszamy zatem na wesoły wieczór w towarzystwie czterech życiowych nieudaczników: dyrygenta, który w wypadku stracił powieki, cierpiącego na gigantyzm mykologa, nieśmiałego urzędnika skarbówki i bezrobotnego wynalazcy oraz czterech niezwykłych Sarenek. Mogą one spełnić jedno i jak to w bajkach bywa - pierwsze wypowiedziane - życzenie każdego z tych pechowców. Czym grozi takie spełnianie życzeń, przekonajcie się Państwo sami.


Autorem i reżyserem tej niczym nie skrępowanej komedii jest zaprzyjaźniony z naszym Teatrem artysta z czeskiej Pragi, Tomas Svoboda. Dotychczas na naszej scenie dał się poznać jedynie jako reżyser. Teraz możemy obejrzeć jego autorski spektakl, w którym pokazał swoje zniewalające poczucie humoru!

premiera 18 października - Scena Pod Ratuszem
kolejne spektakle: 20 października oraz 16, 17 listopada o godz. 19.00

rezerwacja biletów: 12 68 02 112/113; 421 50 16

Popularne

Obrazek
05.03.2012

ŻAŁOBA NARODOWA - 6 MARCA ODWOŁANY SPEKTAKL "MÓJ BOSKI ROZWÓD"

W związku z ogłoszeniem dwudniowej żałoby narodowej, przez prezydenta Bronisława Komorowskiego po katastrofie kolejowej, do której doszło w sobotę w okolicach Szczekocin w dniu 6 marca odwołujemy spektakl "Mój boski rozwód

Zobacz więcej
Obrazek
23.02.2012

PATRZĄC Z KOSMICZNEJ PERSPEKTYWY

- Pokuszę się o stwierdzenie, że w moim spektaklu nie ma głównego bohatera, bo każda z postaci ma tak bogaty swój świat wewnętrzny, że widz będzie mógł wybrać sobie za którą z nich podąży jego uwaga… z Pawłem Szumcem, reżyserem przedstawienia "Królik Królik" rozmawia Maria Klotzer

Zobacz więcej
Obrazek
17.02.2012

MARTA BIZOŃ, KAJETAN WOLNIEWICZ, ANDRZEJ FRANCZYK - SCENY ZE SPEKTAKLU, GRAMY 10 I 11 MARCA

Ja, Itamar Jakobi, lat 40, niniejszym oświadczam, że nagle uświadomiłem sobie, iż urodziłem się, żeby żyć. Jeszcze dziś wieczorem pójdę zniszczyć moją przyjaźń z moim najlepszym przyjacielem Leidentalem. Więcej już nie napiję się u niego herbaty, nie zagram z nim w domino. Sprawię mu ból i zranię go, wymierzę kopa w jego przyjaźń, żeby zrozumiał, gdzie jest on – a gdzie ja. Sprawię mu ból i zranię go. Zranię go i sprawię mu ból. Serdecznie życząc sobie sukcesu, gorąco siebie całuję – ja, Itamar Jakobi

Zobacz więcej