27, 28, 29, 31 GRUDNIA POMAGAMY. POMÓŻ I TY!
Zapraszamy do teatru, aby spędzić miły przedświąteczny wieczór z kimś bliskim. Będzie wówczas okazja uczynić coś dobrego!
Te kobiety potrafią się dzielić !
Znają się od lat, świetnie się dogadują, ale mają też energię i chęć pomagania innym. Postanowiły więc działać. Trzy znane kobiety: Alina Kamińska, Małgorzata Bogajewska, Marta Czubaj- Kowal – aktorka, reżyserka, lekarka organizują świąteczną zbiórkę pt. „Puszka dla chorego maluszka” i zachęcają krakowian do wsparcia ich akcji.
27, 28, 29 i 31 grudnia aktorzy Teatru Ludowego i lekarze z „Żeromskiego” będą zbierać pieniądze na zakup sprzętu dla małych pacjentów Oddziału Pediatrycznego w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego SP ZOZ w Krakowie. Za pieniądze, którymi zechcą się podzielić krakowianie, Stowarzyszenie Przyjaciół Szpitala zakupi m.in. aparat do szybkiej diagnostyki, wózek reanimacyjny, fotel do pobierania krwi. Pomysłodawczynie, anielice „Żeromskiego” nie wątpią, że uda się uzbierać niezbędną kwotę. - Najbardziej nam zależy na sprzęcie, który pozwoli lekarzom szybko podjąć decyzję, gdy do szpitala trafia dziecko w stanie ciężkim i wymaga natychmiastowej pomocy - zaznacza Marta Czubaj – Kowal, szefowa Pediatrii w „Żeromskim” i wiceprezeska Stowarzyszenia Przyjaciół Szpitala. – W szpitalu trwa remont, nieustannie też odnawiamy sprzęt, ale potrzeby są ogromne. Dlatego każda pomoc jest dla nas niezwykle ważna – zaznacza.
Osoby, które chcą wesprzeć akcję „Puszka dla chorego maluszka”, mogą wpłacać także datki na konto Stowarzyszenia:
41 1240 4588 1111 0010 8566 0833. -
Trzeba pomagać i tyle – kwitują pomysłodawczynie „Puszki dla chorego maluszka”.
Popularne
BALLADA O NOWEJ HUCIE - PROLOG
Świat z przeszłości i teraźniejszość płynnie się przenikają. Te dwie rzeczywistości nie funkcjonują oddzielnie, ale mają na siebie wpływ. Każdy mógł być przecież każdym z przeszłości. To przecież to samo miasto.
Zobacz więcejSEX, PROCHY...- WIELKI POWRÓT
„W tej sztuce piszę o rzeczach, których nie potrafię zrozumieć. To publiczna medytacja nad wewnętrznymi konfliktami mojego życia. Próbuję (…) pokazać światu wszystkie swoje obrzydliwe strony, niczego nie ukrywając.” – wyznaje Bogosian.
Zobacz więcejBARAŃCZAK WE WSPOMNIENIACH JERZEGO FEDOROWICZA
W maju 1990 roku zaproponowałem Jurkowi Stuhrowi wystawienie "Poskromienia złośnicy" w Teatrze Ludowym. Postawił warunek, że przystąpi do pracy, jeżeli będzie miał nowe tłumaczenia i to najlepiej Stanisława Barańczaka. Wiedziałem, że w czerwcu 1990 roku Barańczak odwiedzi Kraków. "Dopadłem" Staszka na ulicy Gołębiej...
Zobacz więcej