3 grudnia 1955 r. - pierwsza premiera
Dokładnie 60 lat temu 3 grudnia 1955 roku w Nowej Hucie miała miejsce pierwsza premiera naszego teatru. Na Dużej Scenie w reżyserii Wandy Wróblewskiej został wystawiony spektakl ?KRAKOWIACY I GÓRALE? Wojciecha Bogusławskiego.
Dokładnie 60 lat temu 3 grudnia 1955 roku w Nowej Hucie miała miejsce pierwsza premiera naszego teatru. Na Dużej Scenie w reżyserii Wandy Wróblewskiej został wystawiony spektakl „KRAKOWIACY I GÓLAE” Wojciecha Bogusławskiego.
W 1954 roku na terenie osiedla Teatralnego, przy ulicy Majakowskiego rozpoczęto budowę teatru. Teatr w ostatecznym kształcie zbudowano według projektu inżyniera Jana Dąbrowskiego i inżyniera Janusza Ingardena, pracami kierował Janusz Castelli. Widownia liczyła 422 miejsca. 8 marca 1955 roku, ówczesny minister kultury i sztuki, Włodzimierz Sikorski, podpisał decyzję o utworzeniu Teatru Ludowego w Nowej Hucie.
Miała więc Nowa Huta własny teatr, ale teatr nie miał jeszcze własnej publiczności. Zaczął się okres wyczekiwania i pytań, jaką rolę spełni teatr w tej nowej społeczności? Wraz z aktem otwarcia wyłonił się bowiem w młodym mieście socjalistycznym problem całkiem nowy: kształtowania surowego widza według nieznanych mu dotąd zasad artystycznych pojęć. Przed teatrem stała wielka niewiadoma. 7 kwietnia tegoż roku dyrektor Centralnego Zarządu Teatrów, Stanisław Witold Balicki, powołał na stanowisko dyrektora i kierownika artystycznego Krystynę Skuszankę. Zastępcą dyrektora do spraw administracyjnych został Adam Krupiński, stałym reżyserem Jerzy Krasowski, scenografem Józef Szajna. Nowoutworzony zespół aktorski liczył 37 osób. 3 grudnia 1955 roku, premierą „Krakowiaków i górali” Wojciecha Bogusławskiego, zainaugurował swą działalność Teatr Ludowy. Symbolicznego aktu otwarcia dokonał minister kultury i sztuki pełnymi patosu słowami, w przekonaniu: „iż teatr ten będzie pionierem socjalistycznej kultury w nowym mieście”.
Jak wspominał Profesor Józef Szajna – „otwarcie miało się odbyć się 1 grudnia, ale niemal w ostatniej chwili okazało się, że tego dnia minister kultury Włodzimierz Sokorski nie przyjedzie, zatem premierę "Krakowiaków i Górali" Bogusławskiego odłożono” . Na uroczystość otwarcia teatru Józef Szajna zaprojektował plakat z datą 3 grudnia 1955; na tle zielonej kurtyny leżał bukiet czerwonych róż. Józef Szajna wspomina – „ 3 grudnia stało się dniem wielkiej promocji młodego kierownictwa artystycznego i zespołu aktorskiego w pierwszym socjalistycznym mieście”. A Sławomir Mrożek, który parał się wówczas pisaniem teatralnych recenzji w "Echu Krakowa" niemal się zwierzał: „na zakończenie niech mi wolno będzie wzruszyć się, że przyszło mi pisać recenzję z pierwszego przedstawienia pierwszego teatru zawodowego w pierwszym mieście socjalistycznym, i ucieszyć się, że przyszło mi pisać pozytywnie. Naprawdę, zły teatr - to smutek i klęska dla recenzenta. Najmłodszemu teatrowi życzę w imieniu Redakcji, wszystkiego dobrego" że należy im się własny teatr tak samo jak własne ośrodki kulturalnego życia. Najlepszym tego dowodem było powstanie ochotniczego Teatru „Nurt”.(…). Sztuka i literatura polska ma wobec budowniczych Nowej Huty, wobec patriotów nowohuckich poważne zobowiązania,
W pierwszym programie teatralnym do spektaklu „Krakowiaków i Górali” Jan Polewka pisał: „ Najmłodsze polskie miasto, bo zaledwie sześć lat sobie liczące od chwili narodzin, otrzymuje stały zawodowy teatr we własnym budynku dla celów teatralnych wzniesiony. (…).Bliskość Krakowa , tramwajowe z nim połączenie, jego teatry i kina, zaliczenie Nowej Huty do dzielnic starego, podwawelskiego grodu, a w związku z tym pozorne szerokie możliwości obsłużenia potrzeb kulturalnych przez dojeżdżające zespoły teatralne i muzyczne - te wszystkie okoliczności wpłynęły hamująco na realizację żądań i pragnień budowniczych miasta i Kombinatu w zakresie tworzenia własnych miejscowych ośrodków życia kulturalnego. A tymczasem mieszkańcy Nowej Huty gorąco pragnęli, aby w ich mieście był teatr i kino o wielkiej widowni, bo wbrew pozorom wyjazd do teatrów czy kin starego Krakowa, a potem powrót (…) był ani przyjemny ani łatwy. Ponadto nowohucianie byli dumni z dzieła wielkiego budownictwa socjalistycznego.
Tytuł realizacji:Krakowiacy i Górale
utwór:Krakowiacy i Górale (Wojciech Bogusławski, Jan Stefani)
miejsce premiery:Teatr Ludowy Kraków-Nowa Huta
data premiery: 1955-12-03
reżyseria: Wanda Wróblewska
inscenizacja:Leon Schiller
muzyka:Jan Stefani
scenografia:Władysław Daszewski
choreografia: Jadwiga Hryniewiecka
opracowanie muzyczne: Władysław Raczkowski
kierownictwo muzyczne: Józef Bok
dyrygent: Józef Bok
asystent scenografa: Marian Garlicki
asystent reżysera: Ryszard Kotas
asystent choreografa: Henryk Duda
OBSADA:
Bardos, student z Krakowa - Jerzy Horecki
Bartłomiej, młynarz – Ferdynand Sarnowski
Dorota, jego druga żona – Danuta Lipińska/Eugenia Romanow
Basia, jego córka – Anna Gołębiowska/Wanda Uziembło
Wawrzyniec – Stanisław Marecki
Stach, amant Basi – Ferdynand Matysik
Jonek, przyjaciel Stacha – Tadeusz Szaniecki
Paweł, pan młody – Maciej Nowakowski
Zosia, panna młoda – Wanda Uziembło/Anna Gołębiowska
Miechodmuch – Jerzy Przybylski
Pastuch – Zdzisław Leśniak
Stara Baba – Maria Szaniawska
Bryndas, góral, narzeczony Basi – Franciszek Pieczka
Morgal – Witold Pyrkosz
Świstos – Tadeusz Jurasz
Kwicołap – Jan Mączka
Krakowianki – Bogusława Czuprynówna
Alina Żubrówna
Janina Grabowska
Genowefa Gudowska
Krakowiacy: Ryszard Kotas,Jan Brzeziński,Józef Hejke,Lesław Paczosa
Gospodynie – Izabela Olszewska, Krystyna Brandysiewicz, Teresa Płażek, Krystyna Paczosa
Gospodarze – Józef Buratowski, Piotr Żądło, Jan Pociej, Józef Jajko
Góralki – Maria Gdowska, Adela Zgrzybłowska, Helena Gonsiorek, Maria Surowa, Zdzisława Wątroba, Zofia Dziedzic
Górale – Antoni Bartnicki, Wiesław Bocheński, Henryk Dziwisz, Zbigniew Majsak, Stanisław Wąchalewski, Jerzy Wiktorczyk
Popularne
PATRZĄC Z KOSMICZNEJ PERSPEKTYWY
- Pokuszę się o stwierdzenie, że w moim spektaklu nie ma głównego bohatera, bo każda z postaci ma tak bogaty swój świat wewnętrzny, że widz będzie mógł wybrać sobie za którą z nich podąży jego uwaga… z Pawłem Szumcem, reżyserem przedstawienia "Królik Królik" rozmawia Maria Klotzer
Zobacz więcejMARTA BIZOŃ, KAJETAN WOLNIEWICZ, ANDRZEJ FRANCZYK - SCENY ZE SPEKTAKLU, GRAMY 10 I 11 MARCA
Ja, Itamar Jakobi, lat 40, niniejszym oświadczam, że nagle uświadomiłem sobie, iż urodziłem się, żeby żyć. Jeszcze dziś wieczorem pójdę zniszczyć moją przyjaźń z moim najlepszym przyjacielem Leidentalem. Więcej już nie napiję się u niego herbaty, nie zagram z nim w domino. Sprawię mu ból i zranię go, wymierzę kopa w jego przyjaźń, żeby zrozumiał, gdzie jest on – a gdzie ja. Sprawię mu ból i zranię go. Zranię go i sprawię mu ból. Serdecznie życząc sobie sukcesu, gorąco siebie całuję – ja, Itamar Jakobi
Zobacz więcejFERIE DLA DOROSŁYCH:))) Wśród śniegu i mrozu przybywajcie na rozgrzewającą dawkę humoru!
Korzystających z tego, że dzieci wyjechały na zimowy wypoczynek rodziców zapraszamy serdecznie do naszego teatru. Lekkie, komediowe propozycje, jakie przygotowaliśmy na najbliższe zimowe wieczory gwarantują Państwu dobrą - rozgrzewającą! - zabawę.
Zobacz więcej