Aktualności

Zobacz wszystkie aktualności
23.02.2018

AMERICAN CRIME STORY

Kilkadziesiąt osób wpada do mieszkania Friedmanów, przeszukują szafy, przegrzebują szuflady, zaglądają między ubrania. Mają na to tylko pięć minut. To niewiele czasu, a trzeba znaleźć coś podejrzanego. Coś co pomoże rozwiązać sekret rodziny Friedmanów?/ recenzja Dagmary Marcinek dla Kulturatka.pl

Bilety na marcowe i kwietniowe spektakle - wyprzedane! 
Zapraszamy do kontaktu z Biurem organizacji widowni celem rezerwacji miejsc oczekujących na repertuar maj/czerwiec :
tel.12 68 112/113 rezerwacja@ludowy.pl

SEKRETNE ŻYCIE FRIEDMANÓW

Więcej o spektaklu przeczytacie na blogu


Dagmara Marcinek
Kulturatka.pl

AMERICAN CRIME STORY W TEATRZE LUDOWYM

Kilkadziesiąt osób wpada do mieszkania Friedmanów, przeszukują szafy, przegrzebują szuflady, zaglądają między ubrania. Mają na to tylko pięć minut. To niewiele czasu, a trzeba znaleźć coś podejrzanego. Coś co pomoże rozwiązać sekret rodziny Friedmanów…


Zabawa przypominająca escape room, do której zaproszono widzów, to jedna z pierwszych scen „Sekretnego życia Friedmanów” w Teatrze Ludowym. Zdezorientowana publiczność dzięki temu szybko oswaja się z przestrzenią teatru, a granica między sceną a widownią zaciera się. Widzowie, choć nie wchodzą w bezpośrednią interakcję z aktorami, wkraczają w centrum wydarzeń, w sam środek historii.

A historia brzmi niewiarygodnie. Spokojny nauczyciel informatyki Arnold Friedman zostaje oskarżony o pedofilię, a jego syn Jesse o pomoc w dokonywaniu aktów przemocy. Trudno uwierzyć, by niepozornie wyglądający mężczyzna był brutalnym oprawcą. A jednak, kolejne zeznania dzieci zdają się potwierdzać oskarżenia. Wydarzenie wstrząsa życiem rodziny – nie tylko dlatego, że nagle ojciec i syn trafiają do aresztu, ale przede wszystkim dlatego, że pozostali członkowie rodziny muszą zastanowić się komu wierzą i po czyjej są stronie.

„Sekretne życie…” to spektakl o prawdzie. O tym czym jest prawa, kto decyduje, co staje się prawdą i o tym, czy prawda w ogóle ma jakieś znaczenie. Jakie znaczenie ma czy ojciec faktycznie popełnił zbrodnie, skoro przecież jest ich kochanym ojcem? Jakie znaczenie ma to czy mąż naprawdę krzywdził dzieci, jeśli swoim przyznaniem się do winy może uratować syna od więzienia? Tu więc wina staje się ważniejsza od prawdy. Ktoś musi być winny, ktoś winy musi odkupić. Jak w tragedii antycznej, sytuacja staje się bez wyjścia, a każdy krok prowadzi do nieuchronnej klęski.

Rewelacyjnie zagrany spektakl, w którym nie ma słabego ogniwa. Przy scenach rodzinnego obiadu czy urodzin, czujemy się tak intymnie jakbyśmy siedzieli przy stole u siebie w domu, podczas przesłuchania na komisariacie sami zaczynamy szukać w głowie alibi. Ciarki na całym ciele wywołuje jedna z najmocniejszych scen – piosenka/wyliczanka okrucieństw duetu Friedmanów. Rytmiczna, monotonna i przerażająca.

Spektakl rozgrywa się w kilku pomieszczeniach Sceny Stolarnia. Jest i rodzinne mieszkanie, i sala przesłuchań, i sala komputerowa, w której podobno odbywały się nieprzyzwoite zabawy z nieletnimi. I kilka innych miejsc, po których publiczność prowadzona jest przez przewodnika – reżysera nominowanego do Oscara dokumentu o rodzinie Friedmanów, Andrewa Jareckiego. Zmiany miejsc aktywizują publiczność, a ciasne przestrzenie sprawiają, że widzowie są naprawdę blisko aktorów. Po czyjej jesteś stronie? Komu wierzysz? Jeśli prawie dostałaś garnkiem podczas spektaklu, to ciężko nie poczuć się jego częścią i nie próbować zająć stanowiska.

W ubiegłym roku obejrzałam „American Crime Story: Sprawa O.J. Simposona”. Serial o zbrodni, którą żyła cała Ameryka. O procesie, w którym wszystkie dowody obciążającego głównego bohatera, udało się zakwestionować. W „Sekretnym życiu…” wina Arnolda w pierwszej chwili wydaje się oczywista, ale kolejne fakty zaczynają budzić wątpliwości, a historia przestaje być czarno-biała. O ile jednak Sprawę O.J. Simposona widzowie kończą oglądać z przeświadczeniem, że wiedzą jak było naprawdę, u Friedmanów wychodzi się z teatru z pytaniem: co się tam właściwie stało?

Jedyną rzeczą, której jest się pewną to to, że zobaczyło się właśnie bardzo dobry spektakl.

 

 

Popularne

Obrazek
23.04.2015

TEATR LUDOWY POPIERA AKCJĘ "BEZPIECZNIKI TAURONA: WŁĄCZ DLA DOBRA DZIECKA"

Bezpłatne zajęcia edukacyjne prowadzone przez ekspertów, kreatywne konkursy z nagrodami, ciekawe gadżety i objazdowe miasteczka propagujące wiedzę o zasadach bezpiecznego użytkowania energii – to elementy kampanii "Bezpieczniki TAURONA: Włącz dla dobra dziecka". Adresujemy ją do dzieci, młodzieży a także rodziców i nauczycieli, których zachęcamy do aktywnego włączenia się do programu.

Zobacz więcej
Obrazek
21.04.2015

53 WOJNY - PIERWSZA PRÓBA CZYTANA

Zdjęcia z pierwszej próby czytanej sztuki 53 WOJNY Marii Klotzer na motywach książki Grażyny Jagielskiej "Miłość z Kamienia"

Zobacz więcej
Obrazek
15.04.2015

WYBRAŃCY BOGÓW UMIERAJĄ MŁODO, LECZ PÓŹNIEJ ŻYJĄ WIECZNIE W ICH TOWARZYSTWIE

Reżyser Piotr Sieklucki z dużym wyczuciem podobierał aktorów do poszczególnych ról, biorąc pod uwagę także ich warunki wokalne. Choć zarówno Mercedes Benz w wykonaniu Anety Wirzinkiewicz (Janis Joplin), jak i gitarowe utwory Ryszarda Starosty (Jimi Hendrix) brzmią koncertowo, to jednak nie ma sobie równych Dominik Rybiałek (Kurt Cobain), kiedy brawurowo wykonuje utwór Rape Me Nirvany. Świetnie sprawdził się również towarzyszący aktorom zespół muzyczny (czyt. więcej)

Zobacz więcej