Aktualności

Zobacz wszystkie aktualności
09.09.2013

AUTOR NA SWOIM SPEKTAKLU

W sobotę odwiedził nasz teatr pracujący ostatnio w Krakowie rosyjski dramatopisarz z Jekaterynburga, Nikołaj Kolada, autor pozostającej od lat w naszym repertuarze gorzkiej komedii „Gąska”.
Oto jego wrażenia po obejrzeniu spektaklu wyreżyserowanego przez Tomasza Obarę na Scenie Pod Ratuszem, spisane na gorąco w internetowym dzienniku:

„Gąska” w Krakowie

Dzisiaj obejrzałem w Teatrze Ludowym w Krakowie spektakl wg mojej sztuki "Курица". Przedstawienie grane jest od 2007 roku, a bilety wciąż wykupywane są już na miesiąc wcześniej. Sala teatralna (jedna z sal tego teatru) mieści się w samym centrum Krakowa, w Ratuszu; ma sto miejsc.

Oszałamiający artyści. Po prostu wysokiej klasy. Grają tak poważnie, absolutnie nie „komikując” i tak dziko śmiesznie, widownia leżała ze śmiechu, ja także. Poprosili mnie w finale na scenę i wyszedłem ukłonić się. Potem podziękowałem artystom. Po prostu super. Oglądałem tę moją sztukę wystawianą po rosyjsku, fińsku, a także tatarsku, ale nie wyobrażałem sobie, że tekst z 1987 roku do tej pory może być tak aktualny. Polacy wszystko rozumieją. Po spektaklu myślisz: to choroba, że my tak rzadko mówimy swoim bliskim dobre słowa?

Tu o tym spektaklu: http://www.ludowy.pl/index.php?action=spectaclesDescriptions&id=83


Rozmawiałem z dyrektorem teatru. Grany jest tutaj „Zabójca” Mołczanowa, planują też wystawić sztukę Jarosławy Pulinowicz „Feniks powraca do domu”.

To bardzo żywy i przyjemny teatr, sympatyczni ludzie. Szedłem po spektaklu i śmiałem się wspominając.

W październiku teatr zawiezie "Курицу" (po polsku sztuka nazywa się "Гусыня" - "Gaska") do Budapesztu.

A to stary film "Курица" z Natalią Gundariewą http://my.mail.ru/video/mail/lena_ptaha/293/1768.html#video=/mail/lena_ptaha/293/1768

Popularne

Obrazek
22.10.2014

MIÓD - SEN WE ŚNIE...

PRAPREMIERA POLSKA 30 PAŹDZIERNIKA NA SCENIE POD RATUSZEM. Tomek Svoboda:Kiedyś, kiedy byłem młodym początkującym reżyserem, mieszkałem na poddaszu teatru w Brnie. Byłem na tyle biedy, że nie miałem telefonu komórkowego, tylko samą SIM kartę. Jak potrzebowałem, to pożyczałem od kogoś aparat telefoniczny, wkładałem swoja kartę i załatwiałem, co konieczne...

Zobacz więcej