04.01.2014
BITWA PODWAWELSKA
Podsumowanie roku 2013 - teatr. Subiektywny przegląd krakowskich scen. Pisze Łukasz Drewniak w Dzienniku Polskim.
1. "Bitwa warszawska 1920" , reż. Monika Strzępka, Narodowy Stary Teatr w Krakowie
Zmartwię wszystkich oponentów Starego Teatru, ale jakkolwiek by układać listę 10 najlepszych krakowskich przedstawień roku 2013, to najmądrzejszy spektakl powstał właśnie na tej scenie. Demirski i Strzępka zagęścili fascynujący polski spór o kształt i sens niepodległości. Przez wybór bohaterów - Broniewskiego, Piłsudskiego i Dzierżyńskiego (epokowo i diabelsko granych przez Juliusza Chrząstowskiego, Marcina Czernika i Michała Majnicza) pokazali trzy lewicowe życiorysy, trzy ideowe krachy. Wbrew głosom prawicowych publicystów nie ma tu mowy o rehabilitacji krwawego Feliksa, twórcy spektaklu oddają mu tylko głos, słuchają jego argumentacji.
2. "Chopin bez fortepianu", reż. Michał Zadara, Teatr Centrala i Sinfonietta Cracovia Barbara Wysocka wykonuje tu wszystkie partie fortepianowe, bo słowa zastąpiły nuty. Ale to nie jest tylko popis wyobraźni formalnej i odwagi kreacji. Zadara i jego aktorka inteligentnie nawiązują do tradycji zespołu MW2, dokonują rewizji mitu Chopina i prowadzą pasjonujący wykład na temat rozumienia i mówienia o muzyce. I chyba nie było dotąd na polskich scenach tak radykalnej próby połączenia teatru z muzyką klasyczną!
3. "Niech no tylko zakwitną jabłonie", reż. Wojciech Kościelniak, PWST Kraków
Byłem na tym widowisku 5 razy! Właściwie nie muszę po tym wyznaniu tłumaczyć, dlaczego jest w tym zestawieniu tak wysoko. Scenariusz Osieckiej o dwóch Polskach, tej po I wojnie, i tej po II, przypomina szalony zlepek tytułów i ogłoszeń prasowych, dialogów z filmów niemych, słuchowisk radiowych i wreszcie piosenek. Komplementować trzeba cały studencki zespół, ale wokalno-aktorskie siły kobiece są tu imponujące.
4. "Układ", reż. Michał Kotański, Teatr Bagatela
Spektakl obowiązkowy dla mężczyzn wchodzących w smugę cienia. Niewesoła przypowieść o potrzebie zniszczenia starego życia, jeśli chcemy zacząć nowe. Dariusz Starczewski z niezwykłą świadomością kreśli przejmujący portret mężczyzny w kryzysie.
5. "Sarenki", reż. Tomasz Svoboda, Teatr Ludowy.
Surrealny skecz bez reguł, żelaznej konstrukcji dramaturgicznej i polskich głupich dowcipów. Komedia Svobody jest jak haust świeżego powietrza, za taki absurd kochamy Czechów bardziej niż własne matki i narzeczone.
6. "Klub Miłośników Filmu Misja", reż. Bartosz Szydłowski, Teatr Łaźnia Nowa
Zamiast brazylijskich Indian - amatorzy z Nowej Huty. Z rolami Ironsa i De Niro z pamiętnego filmu Joffe'a udanie ścigają się Krzysztof Zarzecki i Radek Krzyżowski. Reżyser opowiada o krachu każdej, także religijnej i także teatralnej utopii. A że bohaterami są jezuici, papież Franciszek zapewne już o tym wywrotowym spektaklu słyszał.
7. "Każdy kiedyś musi umrzeć, Porcelanko", reż. Agata Duda-Gracz, Teatr im. Juliusza Słowackiego
Frapujące zderzenie cywilizacji, apokaliptyczna wizja wojny wartości, w której zwycięzców nie będzie. Hipnotyczny seans przywodzący na myśl spektakle Adreja Srebrana.
8. "Postrzał", reż. Dariusz Starczewski,
Sztuka na wynos Więcej niż ciekawostka. Spektakl grany w prywatnym mieszkaniu na Starowiślnej każdorazowo dla 13 widzów. Wydaje się, że będzie kameralnie i miło, a jest okrutnie i bez znieczulenia. Starczewski dokonuje metodycznej prezentacji korporacyjnego życia, nieudanych buntów pracowników, inicjuje rozmowy przeciekające przez palce, odkrywa rytuały upokorzenia.
9. "Towarzystwo pana Brzechwy", reż. Jan Polewka, Teatr Groteska
Opowiadając o przygodach Tomka Dropsa i inscenizując najsłynniejsze wiersze Brzechwy, Polewka uwiódł mnie szlachetną sceniczną naiwnością i małomiasteczkowym surrealizmem.
10. "Pływalnia", reż. Krystian Lupa, Teatr PWST
Jedyny spektakl Lupy, do którego jeszcze mieliśmy dostęp. Młodzi aktorzy mówili mi, że na Boskiej to był już ich ostatni raz. Brak mi będzie tego suchego basenu, do którego zlatują się ćmy barowe, narkomani, neurotycy. Spastykują, ćpają, szukają miłości i dorosłości. Żałuję, że widziałem jeden raz. Im dalej od premiery, tym mi to przedstawienie potężnieje w pamięci. A może po prostu tęsknię za Lupą.
Skoro mistrz do Starego nie wróci, dlaczego żaden z dyrektorów nie zaprosi go do siebie?
Rozczarowanie: "Wanda" Passiniego (Stary Teatr) i "Rondo" Bikonta (KTO) Jedno przedstawienie nominuję za chaos myśli i natłok konwencji, drugie za głupotę tekstu Bogusława Schaeffera.
Kategorie dodatkowe: Najlepszy finał Niedobrą sztukę Sławomira Mrożka "Karnawał, czyli druga żona Adama" uratował Bogdan Ciosek ostatnią sceną, w której Lilith śpiewa po drugiej stronie jeziora, a smutny szatan pali cygaro i słucha wpatrzony w oślepiający widzów biały ekran. To z tej bieli-nicości powrócił do nas na chwilę Adam-Mrożek, a teraz znów tam wrócił.
Najlepsza ekspozycja "Maskarada" w Teatrze im. J. Słowackiego, w której wita nas rząd postaci w bieli ustawionych na całej szerokości sceny; za chwilę zmieni się w wijącego się i tańczącego węża ludzkich namiętności. Niestety, potem jest gorzej, Nikołaj Kolada jako reżyser to jednak rozczarowanie.
Najlepsza scena w środku Dmuchane ryby latające pod teatralnym sufitem w narkotycznej wizji z "Być jak Steve Jobs"; reż. Marcin Liber, Narodowy Stary Teatr w Krakowie.
Najśmieszniejszy spektakl popularny "Trzej muszkieterowie" Teatru Łaźnia Nowa. Zaproszeni do Krakowa aktorzy z Montowni udają chałturników.
Najfajniejszy spektakl niszowo-eksperymentalny "Poczet Królów Polskich", reżyseria Krzysztof Garbaczewski. Mix wywrotowej histriozofii z wideo-artem; serial telewizyjny "Allo, Allo" spotyka się z "Bękartami wojny" Tarantino. Wstęp tylko dla freaków.
Bitwa podwawelska"
Łukasz Drewniak
Dziennik Polski nr 1
Link do źródła
02-01-2014
Zmartwię wszystkich oponentów Starego Teatru, ale jakkolwiek by układać listę 10 najlepszych krakowskich przedstawień roku 2013, to najmądrzejszy spektakl powstał właśnie na tej scenie. Demirski i Strzępka zagęścili fascynujący polski spór o kształt i sens niepodległości. Przez wybór bohaterów - Broniewskiego, Piłsudskiego i Dzierżyńskiego (epokowo i diabelsko granych przez Juliusza Chrząstowskiego, Marcina Czernika i Michała Majnicza) pokazali trzy lewicowe życiorysy, trzy ideowe krachy. Wbrew głosom prawicowych publicystów nie ma tu mowy o rehabilitacji krwawego Feliksa, twórcy spektaklu oddają mu tylko głos, słuchają jego argumentacji.
2. "Chopin bez fortepianu", reż. Michał Zadara, Teatr Centrala i Sinfonietta Cracovia Barbara Wysocka wykonuje tu wszystkie partie fortepianowe, bo słowa zastąpiły nuty. Ale to nie jest tylko popis wyobraźni formalnej i odwagi kreacji. Zadara i jego aktorka inteligentnie nawiązują do tradycji zespołu MW2, dokonują rewizji mitu Chopina i prowadzą pasjonujący wykład na temat rozumienia i mówienia o muzyce. I chyba nie było dotąd na polskich scenach tak radykalnej próby połączenia teatru z muzyką klasyczną!
3. "Niech no tylko zakwitną jabłonie", reż. Wojciech Kościelniak, PWST Kraków
Byłem na tym widowisku 5 razy! Właściwie nie muszę po tym wyznaniu tłumaczyć, dlaczego jest w tym zestawieniu tak wysoko. Scenariusz Osieckiej o dwóch Polskach, tej po I wojnie, i tej po II, przypomina szalony zlepek tytułów i ogłoszeń prasowych, dialogów z filmów niemych, słuchowisk radiowych i wreszcie piosenek. Komplementować trzeba cały studencki zespół, ale wokalno-aktorskie siły kobiece są tu imponujące.
4. "Układ", reż. Michał Kotański, Teatr Bagatela
Spektakl obowiązkowy dla mężczyzn wchodzących w smugę cienia. Niewesoła przypowieść o potrzebie zniszczenia starego życia, jeśli chcemy zacząć nowe. Dariusz Starczewski z niezwykłą świadomością kreśli przejmujący portret mężczyzny w kryzysie.
5. "Sarenki", reż. Tomasz Svoboda, Teatr Ludowy.
Surrealny skecz bez reguł, żelaznej konstrukcji dramaturgicznej i polskich głupich dowcipów. Komedia Svobody jest jak haust świeżego powietrza, za taki absurd kochamy Czechów bardziej niż własne matki i narzeczone.
6. "Klub Miłośników Filmu Misja", reż. Bartosz Szydłowski, Teatr Łaźnia Nowa
Zamiast brazylijskich Indian - amatorzy z Nowej Huty. Z rolami Ironsa i De Niro z pamiętnego filmu Joffe'a udanie ścigają się Krzysztof Zarzecki i Radek Krzyżowski. Reżyser opowiada o krachu każdej, także religijnej i także teatralnej utopii. A że bohaterami są jezuici, papież Franciszek zapewne już o tym wywrotowym spektaklu słyszał.
7. "Każdy kiedyś musi umrzeć, Porcelanko", reż. Agata Duda-Gracz, Teatr im. Juliusza Słowackiego
Frapujące zderzenie cywilizacji, apokaliptyczna wizja wojny wartości, w której zwycięzców nie będzie. Hipnotyczny seans przywodzący na myśl spektakle Adreja Srebrana.
8. "Postrzał", reż. Dariusz Starczewski,
Sztuka na wynos Więcej niż ciekawostka. Spektakl grany w prywatnym mieszkaniu na Starowiślnej każdorazowo dla 13 widzów. Wydaje się, że będzie kameralnie i miło, a jest okrutnie i bez znieczulenia. Starczewski dokonuje metodycznej prezentacji korporacyjnego życia, nieudanych buntów pracowników, inicjuje rozmowy przeciekające przez palce, odkrywa rytuały upokorzenia.
9. "Towarzystwo pana Brzechwy", reż. Jan Polewka, Teatr Groteska
Opowiadając o przygodach Tomka Dropsa i inscenizując najsłynniejsze wiersze Brzechwy, Polewka uwiódł mnie szlachetną sceniczną naiwnością i małomiasteczkowym surrealizmem.
10. "Pływalnia", reż. Krystian Lupa, Teatr PWST
Jedyny spektakl Lupy, do którego jeszcze mieliśmy dostęp. Młodzi aktorzy mówili mi, że na Boskiej to był już ich ostatni raz. Brak mi będzie tego suchego basenu, do którego zlatują się ćmy barowe, narkomani, neurotycy. Spastykują, ćpają, szukają miłości i dorosłości. Żałuję, że widziałem jeden raz. Im dalej od premiery, tym mi to przedstawienie potężnieje w pamięci. A może po prostu tęsknię za Lupą.
Skoro mistrz do Starego nie wróci, dlaczego żaden z dyrektorów nie zaprosi go do siebie?
Rozczarowanie: "Wanda" Passiniego (Stary Teatr) i "Rondo" Bikonta (KTO) Jedno przedstawienie nominuję za chaos myśli i natłok konwencji, drugie za głupotę tekstu Bogusława Schaeffera.
Kategorie dodatkowe: Najlepszy finał Niedobrą sztukę Sławomira Mrożka "Karnawał, czyli druga żona Adama" uratował Bogdan Ciosek ostatnią sceną, w której Lilith śpiewa po drugiej stronie jeziora, a smutny szatan pali cygaro i słucha wpatrzony w oślepiający widzów biały ekran. To z tej bieli-nicości powrócił do nas na chwilę Adam-Mrożek, a teraz znów tam wrócił.
Najlepsza ekspozycja "Maskarada" w Teatrze im. J. Słowackiego, w której wita nas rząd postaci w bieli ustawionych na całej szerokości sceny; za chwilę zmieni się w wijącego się i tańczącego węża ludzkich namiętności. Niestety, potem jest gorzej, Nikołaj Kolada jako reżyser to jednak rozczarowanie.
Najlepsza scena w środku Dmuchane ryby latające pod teatralnym sufitem w narkotycznej wizji z "Być jak Steve Jobs"; reż. Marcin Liber, Narodowy Stary Teatr w Krakowie.
Najśmieszniejszy spektakl popularny "Trzej muszkieterowie" Teatru Łaźnia Nowa. Zaproszeni do Krakowa aktorzy z Montowni udają chałturników.
Najfajniejszy spektakl niszowo-eksperymentalny "Poczet Królów Polskich", reżyseria Krzysztof Garbaczewski. Mix wywrotowej histriozofii z wideo-artem; serial telewizyjny "Allo, Allo" spotyka się z "Bękartami wojny" Tarantino. Wstęp tylko dla freaków.
Bitwa podwawelska"
Łukasz Drewniak
Dziennik Polski nr 1
Link do źródła
02-01-2014
Popularne
Obrazek
31.07.2019
DUŻA SCENA W PÓŁMROKU
W oczekiwaniu na NOWY SEZON, zapraszamy na spacer po mrocznych zakamarkach teatru.
Zobacz więcej
Obrazek
02.07.2019
PODSUMOWANIE SEZONU 2018/2019
Koniec sezonu teatralnego to czas podsumowań i bilansów, dlatego też dzielimy się z Państwem tym, co udało nam się stworzyć przez ostatnie 10 miesięcy.
Zobacz więcej
Obrazek
24.06.2019
PIERWSZA PRÓBA
Przed nami kolejna premiera. Już niebawem zaprosimy Was na Scenę Pod Ratuszem na spektakl muzyczny w reżyserii Łukasza Czuja.
Zobacz więcej