25.11.2024

POUCZAJĄCY, WSPANIAŁY, CHWYTAJĄCY ZA SERCE

Utwór Antoine’a de Saint-Exupéry’ego od lat budzi skrajne emocje – jedni kochają go od pierwszej lektury, inni zarzucają mu przeintelektualizowaną treść. Zapraszamy na blog Festiwalowy.

W niedzielny poranek, podczas Festiwalu Otwarcia, miałam okazję obejrzeć spektakl „Mały Książę” w reżyserii Evy Rysovej, wystawiony na deskach Sceny Kolorowej w Teatralnym Instytucie Młodych. Utwór Antoine’a de Saint-Exupéry’ego od lat budzi skrajne emocje – jedni kochają go od pierwszej lektury, inni zarzucają mu przeintelektualizowaną treść.

Widzowie, którzy niejednokrotnie zetknęli się już z adaptacjami tej książki, mogliby obawiać się zbyt dosłownego odtworzenia historii oraz skierowania jej głównie do młodszych odbiorców i ich rodziców. Wyzwanie było zatem niemałe i również moje oczekiwania pozostawały wysokie. Eva Rysová, która już wcześniej zachwyciła mnie spektaklem „Wieloryb The Globe”, po raz kolejny udowodniła swój talent, tworząc z pomocą znakomitych aktorów wyjątkową interpretację jednej z moich ulubionych opowieści.

Pierwsze, co uderza widza, to fantastyczna scenografia i kostiumy autorstwa Justyny Elminowskiej. Szkło, piasek i kamień doskonale oddają klimat pustyni, na której raz po raz zrywa się silny wiatr. Stroje postaci nie są standardowe – kryje się w nich zagadka, nawiązująca do charakteru noszących je bohaterów. Tworzone z różnorodnych materiałów, od ciężkiej skóry przez zwiewne tkaniny, aż po błyszczące zdobienia i subtelne detale, przyciągają uwagę obserwatorów.

Dodając do tego grę świateł, muzykę, unoszące się obłoki sztucznej mgły oraz dopracowaną inscenizację ruchową, otrzymujemy wyjątkowy rytuał, od lat wykonywany zarówno na deskach teatrów, jak i w telewizji, rozpoczynający się od frazy: „Narysuj mi baranka”.

Zdradzić muszę, że Małych Książąt było trzech, a każda z wcielających się w nich aktorek zdołała przekonać mnie, że jest małym chłopcem. Dopracowane i dynamiczne dialogi, a także przytaczane opowieści, skłaniały widza do krótkiej refleksji – czy to nad naturą relacji i goszczących w nich kwiatów, czy nad różnicą między posiadaniem a panowaniem.

Całość składała się na spójną opowieść o dorosłości, podejmowaniu ważnych decyzji, wstydzie oraz dziecięcej radości. I tak oto ikoniczny utwór, który wydawać by się mogło, że znamy już na wylot i powinien nudzić – nie nudzi. Współczesna publiczność (w każdym wieku) wciąż wraca do niego, raz z sympatią, innym razem ze wzruszeniem w oczach.

____________

#festiwalotwarcia

Mały Książę
Twórcy: Reżyseria: Eva Rysová
Scenografia i kostiumy: Justyna Elminowska
Muzyka: Marcin Oleś
Reżyseria światła: Karolina Gębska
Inspicjent: Martyna Rezner
Obsada: Maria Chojnacka Małgorzata Kochan Roksana Lewak Piotr Pilitowski Iwona Sitkowska Ryszard Starosta

Magdalena Reyman Kraków, 24.11.2024 r.

Magdalena Reyman
Z wykształcenia komparatystka. Aktualnie studiuje zarządzanie mediami i reklamą na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jej główne zainteresowania to teatr, literatura i kinematografia. We wszystkich tych dziedzinach doszukuje się groteski, autofikcji i refleksów tzw. gombrowiczowskiej gęby, którą postrzega jako metaforę napięcia między autentycznością, a narzuconymi formami.

red Anna Ryś