DONIESIENIA Z BAJKALSKIEJ TELEWIZJI
14 grudnia - w rocznicę powstawania na Placu Senackim – przedstawienie zostanie pokazane w Moskwie. Następnie, być może, "Łunina" zobaczą także widzowie w Krakowie. A w przyszłym roku spektakl będzie zagrany w ramach festiwalu teatralnego im. Wampiłowa.
Główną rolę kobiecą w przedstawieniu zagra polska aktorka Karolina Stefańska. Z gościem z Krakowa spotkała się nasza ekipa zdjęciowa. Trzy godziny - jak gdyby całe życie. Dekabrysta Michaił Łunin chwyta ostatnie jego chwile: wspomina, żałuje, zastanawia się. Spektakl wg sztuki Edwarda Radzinskiego "Łunin albo śmierć Kubusia Fatalisty" irkuckiemu widzowi znany jest od 2010 roku.
Ale dopiero teraz pierwotny zamiar reżysera i wykonawcy głównej roli męskiej Giennadija Szaposznikowa został w pełni zrealizowany. Reżyser chciał aby jego sceniczną partnerką została polska aktorka. I oto - na eksperymentalną, albo "inną" scenę wychodzi z nim Karolina Stefańska. Aktorka krakowskiego Teatru Ludowego marzyła o roli Natalii Potockiej - 17-letniej Polki, ukochanej rosyjskiego oficera. Karolina zaczęła poznawać materiał jeszcze w ojczyźnie. Teraz opanowuje irkucką scenę. "Szalenie podoba mi się ta rola. Ona jest bardzo bliska polskiej literaturze: kochamy takie bohaterskie kobiety, męczennice. I w moim życiu poznałam podobne emocje. Teraz to pomaga mi uwiarygodnić wszystkie te uczucia na scenie " - mówi Karolina Stefańska. Aktorzy mają dosłownie kilka dni na próby, bo już w piątek (19 października) znany spektakl zostanie pokazany widzom. Prawda, w nieco innej odsłonie. "To jest spowiedź, kiedy zostały tylko trzy godzina życia. Wspominasz, komu wyrządziłeś zło. Chcesz otrzymać wybaczanie. Sensem spowiedzi jest otrzymać wybaczanie. Oczywiście, żeby stworzyć coś takiego... oryginalnego, potrzebne są też inne odniesienia. Dlatego artystka (grająca Potocką) powinna była być Polką" - zaznacza Giennadij Szaposznikow, dyrektor artystyczny Irkuckiego Akademickiego Teatru Dramatycznego im. N. P. Ochłopkowa. 14 grudnia - w rocznicę powstawania na Placu Senackim – przedstawienie zostanie pokazane w Moskwie. Następnie, być może, "Łunina" zobaczą także widzowie w Krakowie. A w przyszłym roku spektakl będzie zagrany w ramach festiwalu teatralnego im. Wampiłowa.
Fot. Anatolija Byzowa
Autor: Marina Bieklemiszewa
Źródło: AS BAJKAŁ TV
Popularne
KOBIETY SOLIDARNE
Każdy kij ma dwa końce, a każda historia ma wielu opowiadaczy – mówi odtwórczyni roli Lamii w spektaklu „Jak nie teraz, to kiedy, jak nie my, to kto?” i asystentka reżyserki - Patrycja Durska.
Zobacz więcejJAK NIE PRZEZ TEATR, TO WCALE?
My wierzymy w to, że teatr i jednostka mogą zmieniać świat. Niech to będzie zmiana o charakterze lokalnym, ale to już będzie znaczące. - mówi Justyna Lipko-Konieczna - dramaturżka spektaklu „Jak nie teraz, to kiedy, jak nie my, to kto?”
Zobacz więcejZAKŁADNICY NIE SWOJEJ HISTORII
My cały czas jesteśmy zakładnikami nie swojej historii, lecz historii naszych rodziców, którzy coś tam pamiętają, jakąś WIELKĄ PRAWDĘ lat osiemdziesiątych, siedemdziesiątych. A mi, nam, pokoleniu wychowanym po ’89 odmawia się prawa do tej historii - mówi Małgorzata Głuchowska, reżyserka spektaklu „Jak nie teraz, to kiedy, jak nie my, to kto?” wystawianego w ramach Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego - „Boska Komedia”.
Zobacz więcej