FENIKS LECI DO SŁOŃCA - RECENZJA - RADIO KRAKÓW
Inscenizacja powstała w oparciu o tekst uczennicy Nikolaja Kolady, Jarosławy Pulinowicz. Tytułowy Feniks cierpi na depresję. Znudzony długim życiem ma go wyraźnie dosyć. Tosia z miasteczka na rosyjskiej prowincji marzy o sławie piosenkarki, w światowych metropoliach. Los splata te dwie historię.
"Feniks leci do słońca" RECENZJA


Inscenizacja powstała w oparciu o tekst uczennicy Nikolaja Kolady, Jarosławy Pulinowicz. Tytułowy Feniks cierpi na depresję. Znudzony długim życiem ma go wyraźnie dosyć. Tosia z miasteczka na rosyjskiej prowincji marzy o sławie piosenkarki, w światowych metropoliach. Los splata te dwie historię.
Szereg sytuacji, które wynikają z tego spotkania , prowadzi naszych bohaterów aż do Londynu. Tam kotka Tosia spotyka sir Eltona Johna, który zaprasza ją do swojej rezydencji. Ma być jej mecenasem, ale szybko okazuje się, że to to puste obietnice a chwilowe szczęście „śpiewającego kota” znika jak bańka mydlana. Feniks tęskni, cierpi i w tej rozpaczy wije się po scenie. Tym razem nawet magia może okazać się mało pomocna, a jedyne co może odwrócić los, to, o dziwo, własny spryt i zdrowy rozsądek. Nie wchodząc w szczegóły, finał tej historii jest taki, że młoda publiczność Teatru Ludowego może odetchnąć z ulgą, bo bohaterowie znowu pojawiają się na scenie razem.
Jarosław Tumidajski próbuje pokazywać swoim widzom świat z ich czasów. Zanurzamy się więc w estetyce scen z teledysków, kreskówek i rozmaitych tv- shows. Na scenie pojawia się fortepian na którym gra sir Elton John, teatr dudni od wysokich tonów. Ale jest tak głośno, że trudno jest usłyszeć, czy brawa po tym show są tylko i wyłącznie z głośników czy to młodej publiczności aż tak bardzo podobała się ta scena.
Na szczęście Tumidajski tylko inspiruje się współczesnymi bajkami dla dzieci. Wystarczą internetowe fragmenty filmów animowanych dla najmłodszych by przekonać się, że niemal w każdym odcinku bohaterowie obrzucają się zgniłym jedzeniem wydając z siebie nieludzkie wrzaski. Telewizyjne kreskówki i doskonałe kinowe animacje nie dostarczą tylu pretekstów do podjęcia rozmów na istotne tematy co, być może, jedna wizyta w teatrze. Pytania które padają ze sceny na pewno wybrzmiewają mocniej, bo słyszymy je od konkretnej osoby, a nie od ruchomego obrazka czy wiązki danych. I chwała Teatrowi Ludowemu za to że najmłodsi widzowie z Krakowa mogą zobaczyć spektakl adresowany do nich.
Na brawa zasługuje Martyna Krzysztofik. Pasja i zaangażowanie, z jakimi aktorka wciela się w rolę przyjaciółki Feniksa, Matyldy - sprawiają, że od pierwszej chwili widz (i to nie tylko ten młody) zastanawia się, kiedy aktorka znowu pojawi się na scenie.
Spektakl ma dynamiczne, szybkie tempo. Całość kończy się monologiem Kotki Tosi. Tu jednak pojawia się zgrzyt. Zamiast morału ze starego mitu zaproponowano letni i przydługawy finał. W ostatnim kwadransie spektaklu zabrakło pomysłu na podtrzymanie zainteresowania widzów. I niestety skutecznie rozmyło to jego ostrość.
Teatr dla dzieci może być bardzo prosty. Ale nie zniesie niedoróbek i jeśli młodej publiczności nie przypadnie do gustu to zobaczymy i usłyszymy to na pewno. Dzieci nie ulegają konwencji jak dorośli, tylko spontanicznie, żywo reagują. Tu nikt nie będzie się przejmował ewentualnym skandalem. I to jest być może największe wyzwanie dla twórców teatru dla dzieci.
M.Nieciecka -Mac - RADIO KRAKÓW
Popularne
DOTKNIJ TEATRU 27 marca do 3 kwietnia
Dotknij Teatru to ogólnopolski projekt organizowany z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru. Jego celem jest stworzenie możliwości twórczego spotkania artystów teatru i widzów. To wyjątkowo szeroka i interdyscyplinarna forma obchodów Dnia Teatru. Poprzez program zawierający różnorodne działania, m.in. spektakle, warsztaty, czytania dramatów, akcje plenerowe, performance, wystawy, próby otwarte, projekcje, wykłady i koncerty, promuje i popularyzuje sztukę teatru i czyni ją dostępną w najróżniejszych przestrzeniach. Widzowie poznają teatr „od kuchni”, zostają zaproszeni do wspólnego tworzenia.
Zobacz więcejAFTER PARTY po przedstawieniu Amy. Klub 27
Zapraszamy 21 marca (sobota) wszystkich widzów weekendowych spektakli oraz naszych sympatyków na AFTER PARTY po przedstawieniu Amy. Klub 27 do ToTu Klub.- Floriańska 18
Zobacz więcejMÓJ IDOL, SAMOBÓJCA
Wszystko, co jest nowe, szalone, inne, zbuntowane – zawsze fascynuje. Jak jesteśmy młodzi, mamy ściany pokoi oklejone plakatami z podobiznami swoich idoli. Najczęściej nie są to ludzie, mogący być wzorem do naśladowania: geniusze ale – jednocześnie alkoholicy, narkomani z niezwykłym talentem lub osoby w depresji, porywające tłumy. Jednak twórczość jest interesująca niemal tak samo jak ich życie, które najczęściej nie jest usłane różami, ale wybrukowane traumami.
Zobacz więcej