Festiwal Lajkonik 2008 wybrany jako jedna z najlepszych imprez Krakowa
Festiwal Radości i Uśmiechu Lajkonik 2008 organizowany przez Fundację Teatru Ludowego oraz Teatr Ludowy i Zespół Szkół Specjalnych nr 14 w Krakowie, znalazł się na liście imprez, które otrzymają wsparcie finansowe na realizację w roku 2008 od gminy Kraków. (…)
„ Tylko 37 ze 177 zgłoszonych projektów kulturalnych zyskało uznanie w oczach komisji rozdzielającej dotacje gminy Kraków w tzw. konkursie mecenatu kulturalnego. Postawiono głównie na sprawdzone i wartościowe imprezy […] To nowa strategia miasta. Postawiliśmy głównie na duże przedsięwzięcia, a kierowaliśmy się przede wszystkim ich marką. Musieliśmy mieć absolutną pewność, że stawiamy na sukces. I mamy poczucie, że te środki zostały rozdzielone z głową - podkreśla zasiadający również w komisji Filip Berkowicz i dodaje, że wspierając większą kwotą wydarzenia już rozpoznawalne i cenione, wzmacnia się ich markę. - Jeśli mocniej je wesprzemy teraz, to wkrótce mają szansę stać się przedsięwzięciami samofinansującymi się. A kiedy pozyskają już dodatkowe, poważne źródła finansowania my będziemy mogli wspierać w ramach mecenatu kolejne imprezy i wydarzenia – dodaje.\"
(Tomasz Handzlik „Gazeta Wyborcza” Kraków)
Kraków dofinansowuje tylko najlepsze imprezy artykuł T. Handzlika \"Gazeta Wyborcza\"
Popularne
KRZYSZTOF GÓRECKI JUBILATEM - 40-lecie pracy artystycznej
Nie każdy 13. jest pechowy. Bywają takie dni jak 13. stycznia w 1952 roku w Miechowie, kiedy szeregi ludzkości zasilił Krzysztof Górecki, przyszły aktor i człowiek, w którego naturę wpisana jest wierność, wierność miejscom i ludziom. Miechowianinem pozostał do dziś, bo choć mieszka w Krakowie, to każdą wolną chwilę spędza właśnie w Miechowie, pielęgnując grządki i pobłażliwym okiem spoglądając na wnuki, które tu mogą zażyć wiejskiej swobody. Przede wszystkim jednak jest aktorem – i to aktorem wiernym jednej, naszej, Teatru Ludowego scenie!
Zobacz więcejMIÓD - SEN WE ŚNIE...
PRAPREMIERA POLSKA 30 PAŹDZIERNIKA NA SCENIE POD RATUSZEM. Tomek Svoboda:Kiedyś, kiedy byłem młodym początkującym reżyserem, mieszkałem na poddaszu teatru w Brnie. Byłem na tyle biedy, że nie miałem telefonu komórkowego, tylko samą SIM kartę. Jak potrzebowałem, to pożyczałem od kogoś aparat telefoniczny, wkładałem swoja kartę i załatwiałem, co konieczne...
Zobacz więcej