Aktualności

Zobacz wszystkie aktualności
18.01.2018

FRANCISZEK PIECZKA KOŃCZY 90 LAT

Pieczka, ten gigant aktorstwa, który w "Żywocie Mateusza" stworzył jedną z takich kreacji, od których wszystko się zaczyna, i na których całość się również domyka. Franciszek Pieczka 18 stycznia kończy 90 lat!

Dziś Franciszek Pieczka kończy 90 lat! Drogiemu solenizantowi, życzymy dużo zdrowia i kolejnych cudownych ról bliskich naszemu sercu. Polecamy również artykuł Łukasza Maciejewskiego dla Onet.pl
 
"- Żaden krytyk filmowy nie ważył się nigdy skrytykować Franciszka Pieczki
- Pieczka do aktorstwa trafił przypadkiem, najpierw były studia na politechnice
- Aktor często obsadzany był w rolach mężczyzn kruchych i nadwrażliwych, wbrew ich posturze i sile fizycznej
- Na jego talencie natychmiast poznali się prawdziwi giganci kina: Wajda, Konwicki czy Has
- Ostatnie dekady to w przypadku Pieczki przede wszystkim Jan Jakub Kolski
Rzeczywistość, również rzeczywistość filmowa, jest ostro spolaryzowana. Jesteśmy "za", a nawet "przeciw", pochwały stale mieszają się z naganami. I trzeba się do tego przyzwyczaić. Ale uprawiając zawód krytyka filmowego od wielu lat, nigdy jeszcze nie spotkałem się z krytyczną oceną aktorstwa i osoby Franciszka Pieczki. Kochają i szanują go chyba wszyscy. Skrytykować Pieczkę? Nie, to się nie godzi."
 
Pełny artykuł dostępny tutaj

Popularne

Obrazek
31.03.2011

PYZA NA POLSKICH DRÓŻKACH - NIEDZIELNE POPOŁUDNIE DLA RODZIN - 10 KWIETNIA O GODZ. 16.00

Nie zapomnijcie tylko wziąć dzieci (jeśli jesteście rodzicami), dajcie szansę na zabawę rodzicom (jeśli jesteście dziećmi) - nasz magiczny teatralny wehikuł wszystkich pomieści.

Zobacz więcej
Obrazek
31.03.2011

O BRACIACH PRESNIAKOW I UDAJĄC OFIARĘ SŁÓW KILKA

Udając ofiarę to czarna komedia i kryminał w jednym. Jednak autorzy nie próbują dociekać kto zabił i dlaczego, ale zadają pytanie, co stało się ze światem w którym te wszystkie zbrodnie się wydarzyły.

Zobacz więcej
Obrazek
10.03.2011

OLEANNA. Z NOTATNIKA REŻYSERA

O wyborze tekstu scenicznego często decyduje przypadek. Tak było z „Oleanną” Davida Mameta. Przypadkowo obejrzałem film w jego reżyserii z udziałem W. H. Macy i Debry Eisenstadt. Film widziałem kilka lat temu… Dokładnie kiedy, nie pamiętam, za to dobrze pamiętam wrażenie, jakie na mnie zrobił. Wrażenie, co najmniej dziwne…. Nie spodobała mi się wtedy gra aktorów, jakby bez wyrazu, bez emocji, uczucia.

Zobacz więcej