Aktualności

Zobacz wszystkie aktualności
29.11.2017

GABRIELA I MONIKA MUSKAŁA "GRZEBIĄ" W NOWEJ HUCIE.

Od początku miałyśmy pomysł na główną postać, którą archeolodzy wykopują z piasku. To ktoś, kto stracił pamięć, nie wie jak ma na imię i jak się tutaj znalazł - ma tylko na płaszczu litery "WIL"

"Od początku miałyśmy pomysł na główną postać, którą archeolodzy wykopują z piasku. To ktoś, kto stracił pamięć, nie wie jak ma na imię i jak się tutaj znalazł - ma tylko na płaszczu litery "WIL", stanowiące inicjały imienia. Widz łatwo może się domyśleć, że to Włodzimierz Iljicz Lenin. Jako postać zostaje w spektaklu rozpoznany przez niektóre osoby oraz przez same budynki - bo miejsca "kultowe" Nowej Huty zostają w spektaklu ożywione. Wil - poszukując tożsamości tego miejsca - przypomina sobie kim sam jest i staje się w spektaklu niejako +przewodnikiem+ po Nowej Hucie" - powiedziała Monika Muskała.

"Podkreślałyśmy podczas prób, że to nie jest sam Lenin, ale jego ożywiony pomnik, który stał tu przez lata. To sposób na +podróż w czasie i przestrzeni+ w tej sztuce i na spotkanie z tym miastem - z tą dzielnica, która nigdy do końca nie zrosła się z Krakowem. To rodzi w spektaklu takie sceny, jak spotkanie chłopa, któremu odebrano żyzną ziemię (by na niej wybudować nowohuckie osiedle), z dziewczynką, która jest mieszkanką jednego z bloków na Osiedlu Kolorowym" - powiedziała PAP Gabriela Muskała.

Popularne

Obrazek
01.10.2014

UROCZYSTOŚĆ WRĘCZENIA ODZNACZEŃ PAŃSTWOWYCH LUDZIOM KULTURY

30 września dwóch Panów z naszej rodziny teatralnej dyrektor Jacek Strama oraz aktor Krzysztof Górecki otrzymało odznaczenie państwowe.

Zobacz więcej
Obrazek
19.09.2014

DZIEJE SIĘ, DZIEJE

Premiery, plany artystyczne. Nowy spektakl na Dużej Scenie pojawi się już 17 października.

Zobacz więcej
Obrazek
16.09.2014

MÓJ BOSKI ROZWÓD W BUDAPESZCIE

Po raz siódmy odwiedziliśmy Budapeszt. Tym razem z monodramem Krystyny Podleskiej "Mój boski rozwód". Zobacz jak było...

Zobacz więcej