09.05.2011
GDZIE SŁOWA SIĘ KOŃCZĄ, TAM MUZYKA SIĘ ZACZYNA
Zapraszamy 14 maja o godz. 19.00 - wstep wolny
Belteatro
Associazione Professionalità Spettacolo - GOŚCINNIE NA SCENIE POD RATUSZEM
Koncert-spektakl na głosy i lutnie poświęcony twórczości braci Galilei
Belteatro Associazione Professionalità Spettacolo - GOŚCINNIE NA SCENIE POD RATUSZEM Koncert-spektakl na głosy i lutnie poświęcony twórczości braci Galilei
ZAPRASZAMY 14 MAJA O GODZ. 19.00 - SCENA POD RATUSZEM - WSTĘP WOLNY
reżyseria: Bruno Lovadina
wybór muzyki i tekstów: Federica Santinello Luca Chiavinato Jacopo Gianninoto
Udział biorą: Maestro Luca Chiavinato Maestro Jacopo Gianninoto Gabriele Fanti Federica Santinello
Vincenzo Galilei to jedna z najważniejszych postaci życia muzycznego w okresie późnego renesansu. Jego prace teoretyczne oraz partytury miały znaczący udział w „rewolucji” muzycznej, która doprowadziła do narodzin nowej muzyki, barokowej. Podstaw sztuki muzycznej Vincenzo nauczał obu swoich synów: Michelangela i Galileusza, co niewątpliwie zaważyło na ich przyszłości – choć dla każdego z braci w inny sposób.
Dla Galileusza muzykowanie na zawsze pozostanie pasją, nieustannie pielęgnowaną i dającą wiele satysfakcji – swe życie podporządkował jednak zgłębianiu „muzyki sfer”. Michelangelo natomiast, podobnie jak ojciec, został zawodowym lutnistą. Uprawiając tę cenioną wówczas profesję spędził wiele lat za granicą, głównie w Polsce (prawdopodobnie na dworze Radziwiłłów) – tu też pod koniec wieku szesnastego drukowano niemało istotnych partytur lutniowych, cieszyły się też sławą tutejsze wytwórnie instrumentów, co prócz hojnych mecenasów przyciągało do Polski wielu muzyków włoskich. Krakowski koncert zaś zaprezentować ma, dzięki kompozycjom rodziny Galileich oraz im współczesnych, szesnastowieczną Padwę artystyczną, gdzie Galileusz spędził, jak pisze: „najlepsze osiemnaście lat swego życia”. Ilustracja słowna i muzyczna pozwoli widzom zanurzyć się w atmosferę, w której uczony astronom wzrastał i tworzył, która go kształtowała i dawała inspirację – dopełniając tym samym portret wielkiego uczonego o nowe, nieznane powszechnie rysy.
ZAPRASZAMY 14 MAJA O GODZ. 19.00 - SCENA POD RATUSZEM - WSTĘP WOLNY
reżyseria: Bruno Lovadina
wybór muzyki i tekstów: Federica Santinello Luca Chiavinato Jacopo Gianninoto
Udział biorą: Maestro Luca Chiavinato Maestro Jacopo Gianninoto Gabriele Fanti Federica Santinello
Vincenzo Galilei to jedna z najważniejszych postaci życia muzycznego w okresie późnego renesansu. Jego prace teoretyczne oraz partytury miały znaczący udział w „rewolucji” muzycznej, która doprowadziła do narodzin nowej muzyki, barokowej. Podstaw sztuki muzycznej Vincenzo nauczał obu swoich synów: Michelangela i Galileusza, co niewątpliwie zaważyło na ich przyszłości – choć dla każdego z braci w inny sposób.
Dla Galileusza muzykowanie na zawsze pozostanie pasją, nieustannie pielęgnowaną i dającą wiele satysfakcji – swe życie podporządkował jednak zgłębianiu „muzyki sfer”. Michelangelo natomiast, podobnie jak ojciec, został zawodowym lutnistą. Uprawiając tę cenioną wówczas profesję spędził wiele lat za granicą, głównie w Polsce (prawdopodobnie na dworze Radziwiłłów) – tu też pod koniec wieku szesnastego drukowano niemało istotnych partytur lutniowych, cieszyły się też sławą tutejsze wytwórnie instrumentów, co prócz hojnych mecenasów przyciągało do Polski wielu muzyków włoskich. Krakowski koncert zaś zaprezentować ma, dzięki kompozycjom rodziny Galileich oraz im współczesnych, szesnastowieczną Padwę artystyczną, gdzie Galileusz spędził, jak pisze: „najlepsze osiemnaście lat swego życia”. Ilustracja słowna i muzyczna pozwoli widzom zanurzyć się w atmosferę, w której uczony astronom wzrastał i tworzył, która go kształtowała i dawała inspirację – dopełniając tym samym portret wielkiego uczonego o nowe, nieznane powszechnie rysy.
Popularne
Obrazek
22.10.2014
MIÓD - SEN WE ŚNIE...
PRAPREMIERA POLSKA 30 PAŹDZIERNIKA NA SCENIE POD RATUSZEM. Tomek Svoboda:Kiedyś, kiedy byłem młodym początkującym reżyserem, mieszkałem na poddaszu teatru w Brnie. Byłem na tyle biedy, że nie miałem telefonu komórkowego, tylko samą SIM kartę. Jak potrzebowałem, to pożyczałem od kogoś aparat telefoniczny, wkładałem swoja kartę i załatwiałem, co konieczne...
Zobacz więcej