JESIEŃ Z "LUDOWYM"
Jesienią proponujemy nieco inny niż zwykle układ repertuarowy – spektakle na Dużej Scenie gramy w dłuższych blokach.Tak, by każdy widz mógł znaleźć dla siebie dogodny dzień na wizytę w teatrze.
Trzy razy dojrzewanie
Jesienią proponujemy nieco inny niż zwykle układ repertuarowy – spektakle na Dużej Scenie gramy w dłuższych blokach. Tak, by każdy widz mógł znaleźć dla siebie dogodny dzień na wizytę w teatrze.
Prosimy o zwrócenie uwagi, że tylko do pierwszej połowy listopada, a potem na wiosnę, gramy „Udając ofiarę” braci Presniakow, trzeba więc się pospieszyć, żeby nie przegapić okazji obejrzenia tego niezwykłego spektaklu jeszcze w tym roku. Jego wyjątkowość to nie tylko techniczne uwarunkowania, które nie pozwalają nam grać zimą, ale przede wszystkim inscenizacyjny rozmach.
Wyreżyserowana przez Andrzeja Bubienia sztuka jest domknięciem sekwencji, na którą składają się jeszcze przygotowany rok wcześniej „Skrzydlak” Davida Almonda w reżyserii Włodzimierza Nurkowskiego i wystawiona bezpośrednio przed „Udając ofiarę” „Mechaniczna pomarańcza” Anthony’ego Burgessa w reżyserii Jacka Bunscha.
Każde z tych widowisk można obejrzeć teraz. Wszystkie, na różne sposoby, opowiadają o bardzo trudnym ludzkim zadaniu, jakim jest dojrzewanie, wejście w dorosłość i zmaganie się z nią. Przepełnionego poezją „Skrzydlaka”, kierowanego do widzów młodszych i ich rodziców, proponujemy również w formie niedzielnego widowiska familijnego. „Mechaniczna pomarańcza”, znana z wersji filmowej Stanley’a Kubricka, przedstawia ludzi najtrudniejszego wieku – nastolatków - w brutalnej konfrontacji ze światem dorosłych. „Udając ofiarę” – zabawna i gorzka zarazem historia o ucieczce przed dojrzałością, choć opowiada głównie o pokoleniu trzydziestolatków, każdego winna skłonić do rachunku sumienia. |Jeżeli po obejrzeniu „Udając ofiarę” i „Mechanicznej pomarańczy” utwierdzicie się Państwo w podejrzeniu, że świat zwariował, to nie pozostaje nic innego, jak obejrzenie trzeciej z premier minionego sezonu na Dużej Scenie – „Pomieszania z poplątaniem” Michaela Frayna w reżyserii Tomasza Obary. W tej sztuce, jak w jej tytule, niczego nie można być pewnym, oprócz dobrej zabawy.
Trzy świeże pozycje na „Scenie pod Ratuszem” to „Hotel Babilon” Miro Gavrana w reżyserii Pawła Szumca, „Oleanna” Davida Mameta w reżyserii Andrzeja Sadowskiego i „Ptaki” Tarjei Vesaasa w reżyserii Piotra Waligórskiego.
„Hotel Babilon” – monodram w brawurowym wykonaniu Aldony Jankowskiej pozwoli poczuć się pewniej każdemu widzowi. Aktorka mówi w siedmiu językach, a my ją rozumiemy, więc ten Babilon nie taki straszny! Niestety nie rozumieją się nawzajem bohaterowie „Oleanny” i „Ptaków” prowadząc ze sobą ciągłą wyniszczającą walkę lub coraz bardziej od siebie się oddalając. Każdy z tych spektakli jest opowieścią o ludziach. Szczęśliwych, samotnych, zagubionych. Bo o nich chce mówić nasz teatr.
Teatr Ludowy, teatr o ludziach, teatr dla ludzi.
Aha i jeszcze post scriptum… Zagraliśmy w czerwcu trzy razy „Za kurtyną. Jazz Miło…sza!” w reżyserii Włodzimierza Nurkowskiego, z udziałem kwintetu Tomasza Kudyka „New Bone”. Kto widział i słyszał wie, czego mogą żałować ci, którzy przegapili. W tym sezonie również obiecujemy niespodzianki.
Bądźcie czujni!
M.M
Popularne
PRZYGOTOWANIA DO WYSTAWY I WARSZTATÓW
Co przed nami ? Nadchodzącą, szóstą już edycję Dni Komedii dell’Arte otworzy spektakl „Pewnego razu w Wenecji”. To opowieść o karnawale weneckim wyrażona kunsztem komedii dell’arte oraz tańca dawnego. Na scenie spotkają się dwa zespoły wybitnych artystów: Atelier Teatralne Studio Dono oraz Balet Dworski Cracovia Danza, by przenieść widzów nie tylko w przestrzeni, ale i w czasie, do epoki Złotego Wieku w Wenecji. Podczas tej edycji szczególny nacisk zostanie położony na edukację, jako rodzaj zachęty do odkrywania teatru w tej starej i sprawdzonej postaci. Uczestnicy Dni Komedii będą mogli poznać ją zarówno od strony teoretycznej, jak i praktycznej.
Zobacz więcejPIERWSZE CZYTANIE "WYCHOWANKI" FREDRY W REŻYSERII MIKOŁAJA GRABOWSKIEGO
Zobacz więcejAMY. KLUB 27 - KOSTIUMY. PRAPREMIERA 6 MARCA NA DUŻEJ SCENIE
„Amy. Klub 27” Marii Spiss w reżyserii Piotra Siekluckiego to spektakl wykorzystujący w pewnym sensie ekstremalne doświadczenia muzyków rockowych i ich twórczość do opowiedzenia o trudnych relacjach młodych ludzi z rodzicami, łatwej ucieczce w używki i w konsekwencji przedwczesnej śmierci. Bo Klub 27 jakże liczna grupa artystów, którzy odeszli w wieku 27 lat. Jako ostatnia dołączyła do nich niedawno Amy Winehouse.
Zobacz więcej