03.08.2011
JESIEŃ Z "LUDOWYM"
Jesienią proponujemy nieco inny niż zwykle układ repertuarowy – spektakle na Dużej Scenie gramy w dłuższych blokach.Tak, by każdy widz mógł znaleźć dla siebie dogodny dzień na wizytę w teatrze.
JESIEŃ Z „LUDOWYM”
Trzy razy dojrzewanie
Jesienią proponujemy nieco inny niż zwykle układ repertuarowy – spektakle na Dużej Scenie gramy w dłuższych blokach. Tak, by każdy widz mógł znaleźć dla siebie dogodny dzień na wizytę w teatrze.
Prosimy o zwrócenie uwagi, że tylko do pierwszej połowy listopada, a potem na wiosnę, gramy „Udając ofiarę” braci Presniakow, trzeba więc się pospieszyć, żeby nie przegapić okazji obejrzenia tego niezwykłego spektaklu jeszcze w tym roku. Jego wyjątkowość to nie tylko techniczne uwarunkowania, które nie pozwalają nam grać zimą, ale przede wszystkim inscenizacyjny rozmach.
Wyreżyserowana przez Andrzeja Bubienia sztuka jest domknięciem sekwencji, na którą składają się jeszcze przygotowany rok wcześniej „Skrzydlak” Davida Almonda w reżyserii Włodzimierza Nurkowskiego i wystawiona bezpośrednio przed „Udając ofiarę” „Mechaniczna pomarańcza” Anthony’ego Burgessa w reżyserii Jacka Bunscha.
Każde z tych widowisk można obejrzeć teraz. Wszystkie, na różne sposoby, opowiadają o bardzo trudnym ludzkim zadaniu, jakim jest dojrzewanie, wejście w dorosłość i zmaganie się z nią. Przepełnionego poezją „Skrzydlaka”, kierowanego do widzów młodszych i ich rodziców, proponujemy również w formie niedzielnego widowiska familijnego. „Mechaniczna pomarańcza”, znana z wersji filmowej Stanley’a Kubricka, przedstawia ludzi najtrudniejszego wieku – nastolatków - w brutalnej konfrontacji ze światem dorosłych. „Udając ofiarę” – zabawna i gorzka zarazem historia o ucieczce przed dojrzałością, choć opowiada głównie o pokoleniu trzydziestolatków, każdego winna skłonić do rachunku sumienia. |Jeżeli po obejrzeniu „Udając ofiarę” i „Mechanicznej pomarańczy” utwierdzicie się Państwo w podejrzeniu, że świat zwariował, to nie pozostaje nic innego, jak obejrzenie trzeciej z premier minionego sezonu na Dużej Scenie – „Pomieszania z poplątaniem” Michaela Frayna w reżyserii Tomasza Obary. W tej sztuce, jak w jej tytule, niczego nie można być pewnym, oprócz dobrej zabawy.
Trzy świeże pozycje na „Scenie pod Ratuszem” to „Hotel Babilon” Miro Gavrana w reżyserii Pawła Szumca, „Oleanna” Davida Mameta w reżyserii Andrzeja Sadowskiego i „Ptaki” Tarjei Vesaasa w reżyserii Piotra Waligórskiego.
„Hotel Babilon” – monodram w brawurowym wykonaniu Aldony Jankowskiej pozwoli poczuć się pewniej każdemu widzowi. Aktorka mówi w siedmiu językach, a my ją rozumiemy, więc ten Babilon nie taki straszny! Niestety nie rozumieją się nawzajem bohaterowie „Oleanny” i „Ptaków” prowadząc ze sobą ciągłą wyniszczającą walkę lub coraz bardziej od siebie się oddalając. Każdy z tych spektakli jest opowieścią o ludziach. Szczęśliwych, samotnych, zagubionych. Bo o nich chce mówić nasz teatr.
Teatr Ludowy, teatr o ludziach, teatr dla ludzi.
Aha i jeszcze post scriptum… Zagraliśmy w czerwcu trzy razy „Za kurtyną. Jazz Miło…sza!” w reżyserii Włodzimierza Nurkowskiego, z udziałem kwintetu Tomasza Kudyka „New Bone”. Kto widział i słyszał wie, czego mogą żałować ci, którzy przegapili. W tym sezonie również obiecujemy niespodzianki.
Bądźcie czujni!
M.M
Trzy razy dojrzewanie
Jesienią proponujemy nieco inny niż zwykle układ repertuarowy – spektakle na Dużej Scenie gramy w dłuższych blokach. Tak, by każdy widz mógł znaleźć dla siebie dogodny dzień na wizytę w teatrze.
Prosimy o zwrócenie uwagi, że tylko do pierwszej połowy listopada, a potem na wiosnę, gramy „Udając ofiarę” braci Presniakow, trzeba więc się pospieszyć, żeby nie przegapić okazji obejrzenia tego niezwykłego spektaklu jeszcze w tym roku. Jego wyjątkowość to nie tylko techniczne uwarunkowania, które nie pozwalają nam grać zimą, ale przede wszystkim inscenizacyjny rozmach.
Wyreżyserowana przez Andrzeja Bubienia sztuka jest domknięciem sekwencji, na którą składają się jeszcze przygotowany rok wcześniej „Skrzydlak” Davida Almonda w reżyserii Włodzimierza Nurkowskiego i wystawiona bezpośrednio przed „Udając ofiarę” „Mechaniczna pomarańcza” Anthony’ego Burgessa w reżyserii Jacka Bunscha.
Każde z tych widowisk można obejrzeć teraz. Wszystkie, na różne sposoby, opowiadają o bardzo trudnym ludzkim zadaniu, jakim jest dojrzewanie, wejście w dorosłość i zmaganie się z nią. Przepełnionego poezją „Skrzydlaka”, kierowanego do widzów młodszych i ich rodziców, proponujemy również w formie niedzielnego widowiska familijnego. „Mechaniczna pomarańcza”, znana z wersji filmowej Stanley’a Kubricka, przedstawia ludzi najtrudniejszego wieku – nastolatków - w brutalnej konfrontacji ze światem dorosłych. „Udając ofiarę” – zabawna i gorzka zarazem historia o ucieczce przed dojrzałością, choć opowiada głównie o pokoleniu trzydziestolatków, każdego winna skłonić do rachunku sumienia. |Jeżeli po obejrzeniu „Udając ofiarę” i „Mechanicznej pomarańczy” utwierdzicie się Państwo w podejrzeniu, że świat zwariował, to nie pozostaje nic innego, jak obejrzenie trzeciej z premier minionego sezonu na Dużej Scenie – „Pomieszania z poplątaniem” Michaela Frayna w reżyserii Tomasza Obary. W tej sztuce, jak w jej tytule, niczego nie można być pewnym, oprócz dobrej zabawy.
Trzy świeże pozycje na „Scenie pod Ratuszem” to „Hotel Babilon” Miro Gavrana w reżyserii Pawła Szumca, „Oleanna” Davida Mameta w reżyserii Andrzeja Sadowskiego i „Ptaki” Tarjei Vesaasa w reżyserii Piotra Waligórskiego.
„Hotel Babilon” – monodram w brawurowym wykonaniu Aldony Jankowskiej pozwoli poczuć się pewniej każdemu widzowi. Aktorka mówi w siedmiu językach, a my ją rozumiemy, więc ten Babilon nie taki straszny! Niestety nie rozumieją się nawzajem bohaterowie „Oleanny” i „Ptaków” prowadząc ze sobą ciągłą wyniszczającą walkę lub coraz bardziej od siebie się oddalając. Każdy z tych spektakli jest opowieścią o ludziach. Szczęśliwych, samotnych, zagubionych. Bo o nich chce mówić nasz teatr.
Teatr Ludowy, teatr o ludziach, teatr dla ludzi.
Aha i jeszcze post scriptum… Zagraliśmy w czerwcu trzy razy „Za kurtyną. Jazz Miło…sza!” w reżyserii Włodzimierza Nurkowskiego, z udziałem kwintetu Tomasza Kudyka „New Bone”. Kto widział i słyszał wie, czego mogą żałować ci, którzy przegapili. W tym sezonie również obiecujemy niespodzianki.
Bądźcie czujni!
M.M
Popularne
Obrazek
01.07.2013
28 CZERWCA PRZED SPEKTAKLEM "KOCHANOWO I OKOLICE" PODZIĘKOWALIŚMY WSZYSTKIM NASZYM SPONSOROM
Partnerom, Przyjaciołom, a przede wszystkim Wam Widzom
Zobacz więcej
Obrazek
01.07.2013
"MĄŻ MOJEJ ŻONY" - OSTATNI DZIEŃ GAVRANFESTU
Dzisiaj (1 lipca) ostatni dzień naszego festiwalu. O godz. 19.00 zapraszamy na spektakl "Mąż mojej żony" w w wykonaniu Sceny Poniedziełek ze Szczecina. Tak było...
Zobacz więcej
Obrazek
27.06.2013
DRUGI DZIEŃ FESTIWALU
Dzisiaj rano o godz. 12.00 odbyła się konferencja prasowa. Wieczorem o godz. 19.00 zapraszamy na spektakl "Hotel babilon" w reż. Pawła Szumca z niezwykłą Aldoną Jankowską.
Zobacz więcej