KLIKNIJ I PRZEJDŹ NA WYSPĘ
Nowy materiał kontekstowy oraz zdjęcia z backstage sesji plakatowej "Władczyni much" w reż. Konrada Dworakowskiego. PREMIERA Duża Scena 07 marca 2021.
Jako miejsce odizolowane i otoczone żywiołami, wyspa jest idealna, by umiejscowić na niej "inny świat"; to obszar izolacji, wydzielony ze świata codziennego doświadczenia pod względem przestrzennym i czasowym. Wyspa może być enklawą dziewiczej natury, archaicznej cywilizacji, miejscem, gdzie w oderwaniu od dalekiego "zepsutego świata" zrealizowano projekt społeczeństwa sprawiedliwego i zapewniającego szczęście obywateli (por. mit Atlantydy, wyspa Nipu z Mikołaja Doświadczyńskiego przypadków Krasickiego). Na wyspach zwykle sytuuje się wszelkie utopie. Wyspa może też być miejscem przemiany, czy sprawdzenie swoich możliwości, umiejętności i sił (tak było w przypadku Robinsona Cruzoe). Wyspa, szczególnie ta bezludna, wiąże się z marzeniem o samotności (i w związku z tym całkowitej wolności). Wreszcie wyspa może kryć rozmaite tajemnice (Wyspa skarbów Stevensona, Burza Shakespeare’a).
Zapraszamy na spektakle! Bilety dostępne w repertuarze oraz w BOW:
tel. 12 68 02 112, rezerwacja@ludowy.pl.
Od 6 marca (spektakl przedpremierowy) w repertuarze spektakl „Władczyni much” w reżyserii Konrada Dworakowskiego w oparciu o autorski tekst Magdy Fertacz, który jest częścią międzynarodowego projektu Play On: New Storytelling with Immersive Technologies. Celem projektu jest implementacja mechanizmów immersyjnych powszechnych w grach komputerowych do struktur narracyjnych spektakli teatralnych.
Nowy tekst oraz zdjęcia już dostępne na naszym BLOGU - kliknij tutaj!
Fot. Klaudyna Schubert
Popularne
BALLADA O NOWEJ HUCIE - PROLOG
Świat z przeszłości i teraźniejszość płynnie się przenikają. Te dwie rzeczywistości nie funkcjonują oddzielnie, ale mają na siebie wpływ. Każdy mógł być przecież każdym z przeszłości. To przecież to samo miasto.
Zobacz więcejSEX, PROCHY...- WIELKI POWRÓT
„W tej sztuce piszę o rzeczach, których nie potrafię zrozumieć. To publiczna medytacja nad wewnętrznymi konfliktami mojego życia. Próbuję (…) pokazać światu wszystkie swoje obrzydliwe strony, niczego nie ukrywając.” – wyznaje Bogosian.
Zobacz więcejBARAŃCZAK WE WSPOMNIENIACH JERZEGO FEDOROWICZA
W maju 1990 roku zaproponowałem Jurkowi Stuhrowi wystawienie "Poskromienia złośnicy" w Teatrze Ludowym. Postawił warunek, że przystąpi do pracy, jeżeli będzie miał nowe tłumaczenia i to najlepiej Stanisława Barańczaka. Wiedziałem, że w czerwcu 1990 roku Barańczak odwiedzi Kraków. "Dopadłem" Staszka na ulicy Gołębiej...
Zobacz więcej