Lepszy czwartek od niedzieli
Tak naprawdę to czwartek jest lepszy od niedzieli. W niedzielę jutro to poniedziałek, a w czwartek jutro do piątek...
Tak naprawdę to czwartek jest lepszy od niedzieli. W niedzielę jutro to poniedziałek, a w czwartek jutro do piątek. DLATEGO ZAPRASZAMY W CZWARTEK. TŁUSTY CZWARTEK. Zwalcz pączki "Sarenkami" - bądź jak sarenka!
Widzieliście kiedy prawdziwe sarenki? Co wam się kojarzy z sarenkami? Izabella Cywińska mówiła mi, że większość decyzji o tym, czy weźmie jakąś dyrekcję czy nie, podejmowała pod wpływem wróżby. Jechała sobie pociągiem i patrzyła na okolicę. Jak będzie stado sarenek – wszystko się uda. Znam ja ci tę wróżbę! I to dość przyjemne wypatrywanie: jedzie człowiek w cieplutkim wagonie, wcina bułkę, gazetę czyta, a one tam nagle w oddali, w polu z gracją przebierają racicami po śniegu… Litewski reżyser Eimuntas Nekrosius (pierwsze s w nazwisku z ptaszkiem, drugie normalne!) opowiadał, że którejś zimy napadało na Litwie tyle śniegu, że sarenki nie miały, co jeść, przychodziły więc na cmentarze i zjadały kwiaty i stroiki z grobów, a on wtedy zrozumiał, jak będzie wyglądał finał jego Hamleta. Opłakiwanie zmarłego i wszystkie rytuały żałoby mają sens, patrzcie, zgodnie z obyczajem pożegnano tego, co umarł, i dzięki temu ocalała sarenka. Drewniak
Popularne
ZA NAMI PIERWSZA KONFRONTACJA NASZEJ "PEGGY" Z PUBLICZNOŚCIĄ
reżyser: "Jesteśmy jeszcze totalnie oszołomieni po wczorajszej tak zaskakująco pozytywnej konfrontacji z pierwszą widownią, że musicie nam dać chwilę czasu, żeby ochłonąć i pozbierać wszystkie myśli, zanim zdamy wam z tego wspaniałego wieczoru relację!!!
Zobacz więcejPEGGY PICKIT WIDZI TWARZ BOGA - PREMIERA 13 KWIETNIA
Osoby: Frank, Liz, Karen i Martin. Cała czwórka zna się z okresu pracy w szpitalu po ukończeniu studiów medycznych. Byli na tym samym roku. Miejsce akcji: dom Lizy i Franka, w jakimś uniwersyteckim mieście, w zachodniej części świata. Czas akcji: 14 października 2012, dzień, w którym Felix Baumgartner podjął próbę pobicia rekordów świata.
Zobacz więcej