Ludowcy w Polkowicach
13 marca gościliśmy w Polkowicach - w najbardziej teatralnym z miast, w którym nie ma profesjonalnej sceny
W niewielkim mieście – w którym nie działają profesjonalne sceny – przez kilka miesięcy w roku odbywa się przegląd najciekawszych wydarzeń teatralnych sezonu. Do miasta przyjeżdżają wybitni twórcy polskiego teatru, przywożą swoje spektakle i rozmawiają o sztuce.
Z niesłabnącym zainteresowaniem przygląda się temu miejscowa publiczność, która przeczy wszelkim stereotypom na temat malejącego zainteresowania teatrem.
13 marca gościliśmy w Polkowicach ze spektaklem "Sarenki" w reż. Tomasa Svobody.
"Bóg stworzył Czechów, żeby Polakom było weselej" powiedział kiedyś Mariusz Szczygieł. My się z tym stwierdzeniem absolutnie zgadzamy:)))
Popularne
BALLADA O NOWEJ HUCIE - PROLOG
Świat z przeszłości i teraźniejszość płynnie się przenikają. Te dwie rzeczywistości nie funkcjonują oddzielnie, ale mają na siebie wpływ. Każdy mógł być przecież każdym z przeszłości. To przecież to samo miasto.
Zobacz więcejSEX, PROCHY...- WIELKI POWRÓT
„W tej sztuce piszę o rzeczach, których nie potrafię zrozumieć. To publiczna medytacja nad wewnętrznymi konfliktami mojego życia. Próbuję (…) pokazać światu wszystkie swoje obrzydliwe strony, niczego nie ukrywając.” – wyznaje Bogosian.
Zobacz więcejBARAŃCZAK WE WSPOMNIENIACH JERZEGO FEDOROWICZA
W maju 1990 roku zaproponowałem Jurkowi Stuhrowi wystawienie "Poskromienia złośnicy" w Teatrze Ludowym. Postawił warunek, że przystąpi do pracy, jeżeli będzie miał nowe tłumaczenia i to najlepiej Stanisława Barańczaka. Wiedziałem, że w czerwcu 1990 roku Barańczak odwiedzi Kraków. "Dopadłem" Staszka na ulicy Gołębiej...
Zobacz więcej