Aktualności

Zobacz wszystkie aktualności
18.12.2018

NIE ZAPOMINAJ O DIABLE (MISTRZ I MAŁGORZATA)

Piotr Gaszczyński pisze o "Mistrzu i Małgorzacie w reżyserii Pawła Passiniego, pokazywanym podczas festiwalu Boska Komedia.

W pierwszym dniu 11. Międzynarodowego Festiwalu Boska Komedia odbyła się premiera Mistrza i Małgorzaty przygotowana przez Pawła Passiniego w Teatrze Ludowym. Wychodząc od słynnej rosyjskiej powieści, twórcy stawiają pytanie o naszą współczesną religijność, jej charakter, formę i siłę. Utwór Michaiła Bułhakowa pełen jest ekstrawaganckich pomysłów i szalonych rozwiązań fabularnych, przeniesienie go na deski krakowskiego teatru zaowocowało trzygodzinną karuzelą emocji.

Początek przedstawienia przypomina przedpremierowe spotkanie autorskie. Na dwóch przeciwległych końcach widowni siedzą Woland-Bułhakow (Paweł Janyst) oraz Adaptor (Jan Nosal). Zastanawiają się nad możliwościami „przepisania” dzieła rosyjskiego pisarza na język teatru. Dyskutują o roli autora i interpretatora w procesie tworzenia. Rozmowa toczy się jak gdyby poza czasem i przestrzenią, gdyż imiona postaci literackich, o których mowa, przeplatają się z nazwiskami twórców przedstawienia (np. Mateusza Pakuły). Strategia zacierania granicy między rzeczywistością a fikcją wydaje się mieć charakter obronny – pomaga ona w zachowaniu bezpiecznego dystansu, z którego opowiada się historię. Ten sposób działania pozwala niejako zderzyć ze sobą groteskowość postaci stworzonych przez Bułhakowa z poważnymi pytaniami dotyczącymi wiary i stosunku do niej, z którymi musi zmierzyć się widz. Adaptator oraz Woland mogą zachować neutralność. Przyglądać się z wysokości podium wynikom swoich działań.

Gra aktorska, światła, projekcje, wizualizacje, wyraziste kolory kostiumów czy mnogość rekwizytów wprowadzają w przestrzeń sceniczną pewnego rodzaju baśniowość. Spektakl Pawła Passiniego wydaje się precyzyjnie obliczony. Wszystkie elementy współgrają ze sobą, zmieniając się dynamicznie w zależności od przedstawianej sytuacji. Świta Wolanda, ubrana w stroje rodem z filmów Tima Burtona, pokazywana jest w niezmiennie czerwono-czarnej scenerii. Tytułowa para, w miłosnym uścisku, na uformowanej na kształt chmury pościeli, płynie gdzieś w przestworza wśród wyświetlanych w tle gwiazd. Kiedy następuje przemiana Małgorzaty w wiedźmę, krew, nagość i krzyk dopełnia symboliczna obecność postaci przebranych za lekarzy w charakterystycznych maskach z czasów średniowiecznej epidemii dżumy. Nagromadzenie wielu skojarzeń dotyczących walki dobra ze złemwprowadza w przestrzeń spektaklu poetykę charakterystyczną dla baśni. Czas i miejsce zapętlają się, tracąc swoje znaczenie (z ust Bułhakowa pada stwierdzenie, że rzecz dzieje się w Krakowie).

Pełny tekst recenzji dostępny na portalu TEATRALIA.PL

Zdjęcie  Klaudyna Schubert

Popularne

Obrazek
10.04.2010

PO PRAPREMIERZE

W sobotę 29 maja odbyła się premiera rodzinna "Pyzy" w reżyserii Jerzego Fedorowicza.

Zobacz więcej
Obrazek
26.03.2010

KIM JEST SKRZYDLAK?

Kim jesteś? Co tutaj robisz? Jesteś martwy? Dlaczego się nie ruszasz? Jak mam do ciebie mówić? Co masz na plecach?

Zobacz więcej
Obrazek
22.03.2010

SKRZYDLAK - ZDJĘCIA Z PRÓB

Pisanie bywa trudne, a czasem ma coś wspólnego z magią. Opowieści są żywymi tworami i mówią o sprawach być może najważniejszych. (David Almond)

Zobacz więcej