Aktualności

Zobacz wszystkie aktualności
04.07.2019

NOWA RECENZJA SPEKTAKLU "WSZYSTKO O MĘŻCZYZNACH"

Przeczytajcie koniecznie, jakie wrażenie na recenzencie wywarł nasz jeden z najstarszych spektakli.

„Wszystko o mężczyznach” w Teatrze Ludowym to spektakl podobny do klasycznego mężczyzny. Jest bezpośredni i szczery do bólu, trochę przy tym wulgarny i nieokrzesany. Często zabawny i znajdujący się w centrum uwagi otoczony przez grono osób. Pod tym płaszczykiem humoru i szorstkości kryje się jednak refleksyjny charakter. Dzięki przedstawieniu dowiemy się nie tylko o samej naturze mężczyzn, ale również poznamy skomplikowane relacje panujące pomiędzy nimi.

„Wszystko o mężczyznach” to spektakl zaprezentowany w postaci naprzemiennych, krótkich historyjek, które wprowadzają widza w męski świat. Gdy jedna dochodzi do punktu zwrotnego, gasną światła i pojawia się nowa. Każda z nich ma inny charakter i jest o czymś innym. Nie wszystkie są farsami. Jedna jest klasycznym dramatem, a inne mieszankami różnych typów. Nie łączy ich wspólny morał. W każdej kolejnej pojawia się coraz więcej szczegółów, które rozwijają fabułę poszczególnych wątków, aby w pewnym momencie dojść do istoty poruszanego problemu.

W spektaklu występuje tylko trójka aktorów, a opowieści jest dość sporo. Zobaczymy najlepszych kumpli ćwiczących na siłowni, będziemy uczestniczyć w trudnej rozmowie ojca z synem, poznamy relację pomiędzy trójką gejów, a także odwiedzimy klub ze striptizem. Tematem perypetii poszczególnych bohaterów są zwykłe ludzkie sprawy: dylemat pomiędzy lojalnością a szczerością wobec kolegów, kariera zawodowa, relacje damsko – męskie, głęboka zazdrość, strach i nieśmiałość.

Aktorzy (Krzysztof Górecki, Piotr Pilitowski, Tadeusz Łomnicki) z powodzeniem wcielają się w swoje role. Odgrywają postacie krańcowo różne pod względem doświadczenia oraz wieku. Niektóre z nich są mocno przerysowane tak, że przypominają odpowiedników z popularnych seriali komediowych. W większości przypadków jednak wypadają bardzo naturalnie. Cała trójka bardzo płynnie przechodzi z jednej sceny do drugiej, utrzymując dynamizm i nie wytrącając tempa przedstawienia. Panowie przede wszystkim sprawiają wrażenie zgranej trójki, która dobrze się poznała od premiery tego spektaklu. Po ich grze aktorskiej oraz pewności siebie na scenie widać, że doskonale rozumieją bohaterów, w których się wcielają. Pozwalają sobie na swobodę i zabawę postaciami, dodając im charakterystycznych elementów. Dodatkowo przełamują barierę pomiędzy widownią, bezpośrednio nawiązując kontakt z publicznością i mając przy tym świetną zabawę. Pojawiają się również pewne niepoprawnie politycznie wstawki, które bystry widz dostrzeże w szybkich dialogach. Dzięki temu dostajemy pełnokrwiste, naturalne osoby, które wciągają nas w wir przedstawienia. To sztuka doświadczonych aktorów, którą bardzo przyjemnie się ogląda.

Spektakl nastawiony jest na przedstawienie męskiego świata z naciskiem na ukazanie relacji panujących pomiędzy mężczyznami. Zobaczymy nie tylko te proste znajomości pomiędzy kumplami na siłowni, ale również poznamy nieco trudniejsze, pomiędzy umierającym ojcem i jego synami. Ujrzymy niebezpieczne kontrakty w świecie gangsterki i gejowskie sceny zazdrości. Relacje nie są statyczne i zastane, ale dynamicznie zmieniają się pod wpływem rozwijającej się fabuły i pojawiających się nowinek. Wzajemne stosunki napędzane są poprzez uniwersalne ludzkie cechy, takie jak zazdrość i strach przed utratą bliskiej osoby, lojalność i poczucie obowiązku wobec bliskich. Wyjątkową sztuką jest przede wszystkim ukazać ich głębię i zawiłość pod kotarą humoru.

Spektakl to doskonała okazja, aby nieco lepiej zrozumieć z czym wiąże się bycie facetem i dlaczego mężczyźni są tacy, a nie inni. Warto również zwrócić uwagę, że w przedstawieniu nie została poruszona kwestia kryzysu męskości. Nie usłyszymy o kryzysie pojmowania męskości i zagubionych wzorców. Nie ukrywam, że byłoby to interesujące doświadczenie zobaczyć również i ten wątek, zagrany przez doświadczonych aktorów. Póki co, wszystkich chętnych odkrycia męskiej natury, serdecznie zapraszam na obecny spektakl w Teatrze Ludowym.

 

Recenzja Mateusza Banasika dla portalu Kulturatka.

 

Popularne

Obrazek
03.12.2014

WŁAŚNIE ZACZĘŁY SIĘ PRÓBY DO NASZEGO NAJNOWSZEGO SPEKTAKLU "AMY. KLUB 27" - PREMIERA 6 MARCA NA DUŻEJ SCENIE

Klub 27 (ang. Forever 27 Club) – w kulturze masowej termin zrzeszający wpływowych muzyków z gatunku rocka, bluesa i R&B, którzy z różnych przyczyn zmarli w wieku 27 lat. Najpopularniejsi artyści swoich czasów, głównie Robert Johnson, Brian Jones, Jimi Hendrix, Janis Joplin, Jim Morrison i Kurt Cobain, zmarli w tym samym wieku, co wywołało przekonanie, że przedwczesna śmierć artystów w wieku 27 lat nie jest zwyczajna. O "klubie" wielokrotnie pisały różne magazyny i czasopisma. Powstało wiele teorii i spekulacji na temat powodów śmierci artystów w tym samym wieku. Charles R. Cross, autor biografii o Jimim Hendrixie i Kurcie Cobainie, napisał: "Liczba muzyków zmarłych w wieku 27 lat jest niezwykła, daje bardzo dużo do myślenia. Pomimo tego, że masa ludzi umiera w różnym wieku, to jest jakaś więź między wszystkimi muzykami zmarłymi w wieku 27 lat".(Wikipedia)

Zobacz więcej
Obrazek
25.11.2014

6 GRUDNIA NA DUŻEJ SCENIE ZAPRASZAMY NA SWING!!! - GOŚCINNIE TEATR KOREZ

Swing to seks, swing to emocje, swing to intryga! Swing to nie tylko proste y-y-y ze wszystkimi! Na scenie dwaj przyjaciele: Mirosław Neinert i Dariusz Stach. Do tego żona zawodowa, żona prywatna i nie-żona (Grażyna Bułka, Katarzyna Tlałka, Barbara Lubos). Tekst jednego z lepszych młodych satyryków, Abelarda Gizy. Wszyscy oni mają sporo do pokazania. Sami zobaczycie. „Swingujesz, swingujesz i związek ratujesz!”

Zobacz więcej