Aktualności

Zobacz wszystkie aktualności
23.09.2019

NOWA RECENZJA SPEKTAKLU "WSZYSTKO O KOBIETACH"

Podczas spektaklu możemy doświadczyć całej gamy emocji. Chwilami jest zabawnie, potem ironicznie, a w końcu melodramatycznie. Momentami postacie wydają się nieco przerysowane. Uwypuklone są wady bohaterek, a tym samym kobiet – jako gatunku. I tak okazuje się, że jesteśmy niekiedy istotami fałszywymi, często kieruje nami zawiść i zazdrość. Pokazane są tu skomplikowane relacje międzyludzkie, które ciężko oceniać w systemie zero-jedynkowym.

Scenografia jest skromna. Nie ma się co dziwić, skoro pomiędzy jedną, a drugą sceną jest tylko kilka sekund przerwy. Zmieniają się tu stroje kobiet oraz pojedyncze elementy wystroju. Niesamowite jest jednak to, jak jeden szczegół potrafi oddać klimat danego miejsca. Warto również wspomnieć o oprawie muzycznej, która była niezwykle dobrze dobrana do konkretnych sytuacji.

Spektakl składa się ze scenek o różnej tematyce. Nie wszystkie przypadły mi do gustu, jednak całość odebrałam pozytywnie. Nie zostało tu pokazane nic nowego, odkrywczego – przynajmniej z mojej kobiecej perspektywy. Jednak dużo tu celnych spostrzeżeń, które łatwo możemy odnieść do rzeczywistości. Zresztą, najlepiej o tym świadczy fakt, że niejednokrotnie, podczas tych blisko dwóch godzin, przewinęła się w mojej głowie myśl: “Jakie to prawdziwe!”.

PEŁNA RECENZJA DOSTĘPNA NA PORTALU KULTURATKA.

Popularne

Obrazek
13.01.2015

BALLADA O NOWEJ HUCIE - PROLOG

Świat z przeszłości i teraźniejszość płynnie się przenikają. Te dwie rzeczywistości nie funkcjonują oddzielnie, ale mają na siebie wpływ. Każdy mógł być przecież każdym z przeszłości. To przecież to samo miasto.

Zobacz więcej
Obrazek
13.01.2015

SEX, PROCHY...- WIELKI POWRÓT

„W tej sztuce piszę o rzeczach, których nie potrafię zrozumieć. To publiczna medytacja nad wewnętrznymi konfliktami mojego życia. Próbuję (…) pokazać światu wszystkie swoje obrzydliwe strony, niczego nie ukrywając.” – wyznaje Bogosian.

Zobacz więcej
Obrazek
08.01.2015

BARAŃCZAK WE WSPOMNIENIACH JERZEGO FEDOROWICZA

W maju 1990 roku zaproponowałem Jurkowi Stuhrowi wystawienie "Poskromienia złośnicy" w Teatrze Ludowym. Postawił warunek, że przystąpi do pracy, jeżeli będzie miał nowe tłumaczenia i to najlepiej Stanisława Barańczaka. Wiedziałem, że w czerwcu 1990 roku Barańczak odwiedzi Kraków. "Dopadłem" Staszka na ulicy Gołębiej...

Zobacz więcej