Aktualności

Zobacz wszystkie aktualności
18.01.2018

NOWOHUCKA AMNEZJA, CZYLI O POSZUKIWANIU TOŻSAMOŚCI

Recenzja mecenasa spektaklu TOŻSAMOŚĆ WILA

 
Na deskach Teatru Ludowego na nowo rodzi się Nowa Huta. Przechadzają się po niej kucharki czy suwnicowa z kombinatu, w którym działa 19 stołówek i „co raz serwuje się zraz”. Nowa Huta znów jest wielkim placem budowy i dopiero tworzy swoją tożsamość. Już nie budowniczy, a archeolodzy przerzucają kolejny raz z miejsca na miejsce nowohucką ziemię. A pod warstwą piasku trafiają na człowieka – nieznajomego, który stracił pamięć. Jedyną wskazówką są inicjały „Wil” na jego płaszczu.
 
Nieznajomy, w którego wciela się Tadeusz Łomnicki zdradza jednak widzowi na tyle dużo, by ten mógł zorientować się, że „Wil” to skrót od Włodzimierza Iljicza Lenina, a sam bohater to… pomnik Lenina, który przez lata stał w alei Róż. Zresztą nowohucianie z ulgą się go pozbyli. Bohater szuka siebie spacerując po miejscach znanych, a zarazem nieznanych. Przypomina je sobie, uczy się ich na nowo i odkrywa je wraz z widzem.
 
W sztuce „Tożsamość Wila”, którą przygotowały siostry Gabriela i Monika Muskała przeszłość płynnie miesza się z teraźniejszością, a fakty z przejaskrawionymi legendami. Lekkości dodaje jej poczucie humoru, z jakim ukazano bardziej i mniej ważne sceny z dziejów robotniczej dzielnicy. Nowohucianie potrafią się z siebie śmiać i w tym wypadku mają do tego sporo okazji. Zabawne anegdoty, przerysowane i czasem groteskowe sceny widzowie za każdym razem premiują salwami śmiechu. Co rusz nagradzają też aktorów brawami. A to za wspomnienia Wila, który czuł się tak, jakby „eksplodował”, albo „drętwiała mu noga”, a to za ironiczne komentarze nowohuckich budynków, bo te w sztuce zostały… ożywione.
 
Na potrzeby spektaklu, którego mecenasem jest ArcelorMittal Poland, ludzki kształt przybrała choćby restauracja „Stylowa”, jakby żywcem wyjęta z innej epoki, wyfiokowana i opakowana szczelnie ukrywa swoje niedomagania i zaniedbania z dawnych lat. „Bar Centralny” zaprasza na kultowe „ruskie”, a bar „Meksyk” utyskuje na perspektywę szybkiej likwidacji. Zjawia się też Dom Młodego Robotnika po liftingu, który próbuje się wylansować na nowoczesny apartamentowiec czy Zalew Nowohucki, któremu reszta zazdrości milionów na modernizację. Ich spotkanie pełne sentymentalnych wspomnień to jednak - jak sami mówią - stypa, bo każdy z nich był kiedyś chlubą dzielnicy, a dziś raczej legendą i to z kiepską perspektywą. „Każdy bank to grobowiec kogoś z naszych” – żalą się nowohuckie budynki wspominając los kultowych lokali, w których dziś znajdują się komercyjne banki.
 
W koncepcję spektaklu doskonale wpisuje się scenografia Justyny Łagowskiej. Jest minimalistyczna, ale zarazem bardzo wymowna. Zarysy powstającego miasta, które są jednocześnie placem Centralnym dają widzowi pole do interpretacji. To podwaliny Nowej Huty, która ciągle jest w budowie – ona nieustannie buduje swoją tożsamość, choć na tych samych fundamentach. Przestawia jedynie cegły.
 
Zamiast przesadnych dekoracji znajdujemy tu symbole, często mocno komiczne, jak w scenie obrony krzyża nowohuckiego (bardzo wiarygodnej, wzorowanej m.in. na dialogach z dokumentu Jerzego Ridana). Całości dopełniają kostiumy – proste,  ale także wymowne. Nie przedmioty: taczki, drabina czy gitara są sednem tej sztuki. To opowieść, która pokazuje, jak dziś Nowa Huta, podobnie jak Wil, szuka swojej tożsamości wśród dawnych symboli, kultowych miejsc, które utkwiły w pamięci mieszkańców. Nowa Huta stale się odnajduje, meandruje między stereotypami. Z jednej strony niechciana siostra Krakowa i niebezpieczna dzielnica. Z drugiej wymarzone miejsce do życia, pełne zieleni i (jeszcze) przestrzeni. I szala może się przechylić na tę jasną stronę dzięki samym nowohucianom, którym się chce. Tak jak Gosi, postaci wzorowanej na nowohuckiej aktywistce i fotografce, której wszędzie pełno: sadzi, szydełkuje, prowadzi warsztaty, robi wymianę ciepła. Ona „robi z Huty Barcelonę i to bez zgody konserwatora”.
 
Tu w Teatrze Ludowym, teatrze zbudowanym dla ludu Nowej Huty pokazano sztukę, w której odbija się nowohucka historia i teraźniejszość mocno tą przeszłością nasiąknięta i determinowana. Historia budowana przez ludzi, którzy mieszkali tu przed powstaniem kombinatu, a potem przez hutników i ich rodziny. To sztuka o nowohucianach i dla nowohucian, ale i dla krakowian, by potrafili ich zrozumieć i docenić ich historię.
 
ArcelorMittal Poland
07.12.2017
 

Popularne

Obrazek
23.05.2014

DZIEŃ DZIECKA W TEATRZE LUDOWYM

Gry i zabawy od 10.00, spektakl "Feniks leci do słońca" o godz. 13.00 oraz balet o godz. 20.00. Te wszystkie atrakcje czekają na WAS 1 CZERWCA na Osiedlu Teatralnym 34. Dla posiadaczy broszur Joy Ticket biety 20 zł + 1. Zapraszamy.

Zobacz więcej
Obrazek
23.05.2014

Wielka zbiórka! Teatr Ludowy dla Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami

Pełna mobilizacja już tylko do niedzieli można przynosić rzeczy dla zwierząt z Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami Zapraszamy wszystkich, którym los zwierząt nie jest obcy do wsparcia naszej inicjatywy, choćby najdrobniejszy gest ma ogromne znaczenie!! potrzebne są między innymi: Żywność: ·konserwy dla kociąt ·konserwy dla kotów ·konserwy dla psów ·sucha karma dla psów ·sucha karma dla kotów Posłania: ·koce ·legowiska -ręczniki, pościel -podkłady higieniczne Dodatki: ·smycze, obroże, kagańce ·miski Dary można przynosić do Budynku Głównego Teatru os.Teatralne 34 - odbierane będą na portierni (wejście z tyłu budynku) Dodatkowo w dniach 24.05/25.05 na przedstawieniu "KRÓLIK KRÓLIK" (24.05 godz. 19.00) oraz "KOT W BUTACH" (25.05 godz. 16.00) odbędzie się zbiórka pieniężna na bieżące potrzeby podopiecznych KTOZ

Zobacz więcej
Obrazek
15.05.2014

31 MAJA PREMIERA. ZAPRASZAMY MAŁYCH I DUŻYCH

Jaka jest cena sławy? Czy warto nieodpowiedzialnie marzyć i starać się te marzenia realizować? Na pozór tak, ale przecież poszukiwanie szczęścia często kończy się bolesnym rozczarowaniem. A z drugiej strony – czy można przeżyć życie tak intensywnie, tak się nim nasycić, że stanie się ono nudne, wręcz nie do zniesienia? I że nagle najważniejszym, najpiękniejszym marzeniem stanie się marzenie o… śmierci? To pytania, które nurtują młodych, młodszych i dorosłych.

Zobacz więcej