NOWY TYTUŁ W REPERTUARZE - MIESZKAŃCY SĄSIEDNICH DOMÓW
W spektaklu „Mieszkańcy sąsiednich domów” twórcy starają się przyjrzeć romskim baśniom, historii, poezji, muzyce z perspektywy zewnętrznej, nieromskiej. Przebogaty kolaż kulturalny społeczności, która od stuleci stanowi integralny element europejskiej rodziny, okazuje się być w swojej specyfice źródłem niekończącej się inspiracji w myśleniu o tym, jak żyć blisko, obok siebie, bez budowania podziałów i nieporozumień, które istnieją najczęściej tylko w naszych głowach.
Marta Giergielewicz
MIESZKAŃCY SĄSIEDNICH DOMÓW
reż. Barbara Prądzyńska
W 1949 roku rozpoczęła się budowa Nowej Huty, „miasta socjalistycznej szczęśliwości”, wielkiego projektu zainicjowanego przez powojenną władzę. Wzniesione wspólnymi siłami przez osiedleńców ściągniętych z różnych zakątków kraju, miało być symbolem nowych czasów, gdzie równość i braterstwo określają charakter wspólnoty. Wśród twórców Nowej Huty - zarówno miasta jak i społeczności - była wielka grupa Romów, którzy opuścili podkarpackie wsie, by wspólnie z przybyszami z innych obszarów Polski rozpocząć nowe życie, wolne od wojennej traumy. Dziś, ponad 70 lat później, wielu spośród nowohucian to potomkowie pierwszych Romów na tych ziemiach, którzy oprócz swojej współczesnej, polskiej tożsamości, pielęgnują pamięć o romskiej historii i kulturze, która po wojnie stała się znaczącym elementem barwnego i oryginalnego nowohuckiego pejzażu.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.
Popularne
PATRZĄC Z KOSMICZNEJ PERSPEKTYWY
- Pokuszę się o stwierdzenie, że w moim spektaklu nie ma głównego bohatera, bo każda z postaci ma tak bogaty swój świat wewnętrzny, że widz będzie mógł wybrać sobie za którą z nich podąży jego uwaga… z Pawłem Szumcem, reżyserem przedstawienia "Królik Królik" rozmawia Maria Klotzer
Zobacz więcejMARTA BIZOŃ, KAJETAN WOLNIEWICZ, ANDRZEJ FRANCZYK - SCENY ZE SPEKTAKLU, GRAMY 10 I 11 MARCA
Ja, Itamar Jakobi, lat 40, niniejszym oświadczam, że nagle uświadomiłem sobie, iż urodziłem się, żeby żyć. Jeszcze dziś wieczorem pójdę zniszczyć moją przyjaźń z moim najlepszym przyjacielem Leidentalem. Więcej już nie napiję się u niego herbaty, nie zagram z nim w domino. Sprawię mu ból i zranię go, wymierzę kopa w jego przyjaźń, żeby zrozumiał, gdzie jest on – a gdzie ja. Sprawię mu ból i zranię go. Zranię go i sprawię mu ból. Serdecznie życząc sobie sukcesu, gorąco siebie całuję – ja, Itamar Jakobi
Zobacz więcejFERIE DLA DOROSŁYCH:))) Wśród śniegu i mrozu przybywajcie na rozgrzewającą dawkę humoru!
Korzystających z tego, że dzieci wyjechały na zimowy wypoczynek rodziców zapraszamy serdecznie do naszego teatru. Lekkie, komediowe propozycje, jakie przygotowaliśmy na najbliższe zimowe wieczory gwarantują Państwu dobrą - rozgrzewającą! - zabawę.
Zobacz więcej