ODLICZAMY...PRAPREMIERA 6 LUTEGO


JÓZEK DRUKARZ: Bezrobotny Fistulka po domach chodził, o guziki domofonu ramieniem się opierał, żeby je wszystkie NARAZ nacisnąć. NARAZ się wszystkie psy w wieżowcu rozszczekiwały. NARAZ wszyscy podnosili słuchawkę. NARAZ głosy się rozlegały, a każden w swojej tonacji, z melodią różną i barwą, każden po swojemu do słuchawki krzyczał:


Popularne
ARCYDZIEŁO, DO KTÓREGO NIE CHCEMY SIĘ PRZYZNAĆ
Fredro „psuje” Wychowanką obraz poromantycznej a przedpozywistycznej literatury, tej polskiej literatury „lokalnej”, która poza schematami ideologicznymi i poza europejskimi prądami literackimi żłobiła sobie boczne koryto. Wychowanka jest krzywym zwierciadłem tej literatury, jest także krzywym zwierciadłem samego Fredry, który w tej komedii przedrzeźnia wszystkie schematy społeczno-literackie, do jakich przywykł ówczesny czytelnik.
Zobacz więcej