Aktualności

Zobacz wszystkie aktualności
18.06.2015

ONA JOJCZY NA MNIE - RECENZJA MACIEJA STROIŃSKIEGO

żródło http://teatrjestcute.pl/

Przyszedłem, bo Łomnicki i Wojciechowski. Znamy, znamy z występów w innych playhouse’ach, no a tutaj są na swoim i w ogóle naraz. Zazwyczaj na scenie wolę kobiety, ale tych na scenie wolę od kobiet. Ich nowe szoł to w 61% granie, więc się miło składa. Resztą jest tekst i scenografia, a zwłaszcza tekst. Kto to widział, żeby w dzisiejszych czasach PRACOWAĆ NAD ROLĄ i pracować z tekstem! Żeby dawać teatr aktorsko-dramatyczny. Tu jest taki tekstocentryzm, że się robi jakby słuchowisko. W sensie mało do patrzenia, jedno ujęcie z montażem wewnętrznym. Nic by to nie było, jeśliby aktorzy nie dawali rady.

Fabuła na zakwasie z faktów, ale postaci i sytuacje dobre jak każde. Musimy się umówić na fikcję, bo nie wiem, jak się recenzuje życie, tym bardziej jeśli jest niedokończone. Będzie o bohaterach literackich zwanych dalej „on” i „ona”.

On poszedł na wojnę bezdotykowo, a ona zaocznie, i tak chodzą se co sezon. To znaczy on jest dziennikarzem, a ona „ofiarą wojny i dziennikarstwa”, jego żoną. To ona, nie on, cierpi na stres bojowy, co trudno przeoczyć, bo wciąż o tym mówi. Dopada ją refleksja, że jeśli on jest uzależniony od linii frontu, to sama jest współuzależniona. Ale orze, jak może. Pozwala koledze ze szpitala, żeby jej wysłuchał. Wysiaduje archetypalnie — aż mąż wróci z tej Troi. Towarzysz słuchacz ma na koncie morderstwo zięcia z bliżej nieznanych edypalnych pobudek, ale co nas to obchodzi, nie przerywaj pani. I tak dalej „pod nią”, aż do happy endu, gdy mąż zmienia pracę. Wobec tej nawijki panom wolno być niewidocznym (Łomnicki) albo nieobecnym (Wojciechowski). No równości to tu nie ma. Bo i jak by miała być, skoro OFIARA MÓWI, a ofiary mają rację. Zapytajcie biznesmenów z branży wrażliwości albo Kaję Malanowską z nurtu kobiecej literatury sierocej.

Mało scenografii i mało metrażu, spektakl godzinkowy. „53 wojny” są przejrzyste, osobiste i smutne.

53 WOJNY, Teatr Ludowy w Krakowie, reżyseria Paweł Szumiec, tekst Maria Klotzer za Grażyną Jagielską, bieda Marek Braun, z nędzą Jolanta Łagowska, muzyka Olek Brzeziński, multimedia Wojtek Kapela, występują Marta Bizoń, Tadeusz Łomnicki, Jacek Wojciechowski. Byłem 12 czerwca 2015.

Popularne

Obrazek
01.07.2013

"MĄŻ MOJEJ ŻONY" - OSTATNI DZIEŃ GAVRANFESTU

Dzisiaj (1 lipca) ostatni dzień naszego festiwalu. O godz. 19.00 zapraszamy na spektakl "Mąż mojej żony" w w wykonaniu Sceny Poniedziełek ze Szczecina. Tak było...

Zobacz więcej
Obrazek
27.06.2013

DRUGI DZIEŃ FESTIWALU

Dzisiaj rano o godz. 12.00 odbyła się konferencja prasowa. Wieczorem o godz. 19.00 zapraszamy na spektakl "Hotel babilon" w reż. Pawła Szumca z niezwykłą Aldoną Jankowską.

Zobacz więcej
Obrazek
27.06.2013

PO PIERWSZYM DNIU FESTIWALU

Wczoraj - 26 czerwca spektaklem Stowarzyszenia BADÓW pt. "Wszystko o kobietach" zainaugurowaliśmy V. edycję festiwalu Gavranfest. Tak było...:))

Zobacz więcej