PLAYON! NOWY PROJEKT
To wspaniała wiadomość, na którą czekaliśmy niemal dwa lata! Jako jedyny polski partner znaleźliśmy się w zaszczytnym gronie europejskiego projektu PLAYON! tworzonego przez 9 teatrów europejskich.
To wspaniała wiadomość, na którą czekaliśmy niemal dwa lata!!!
Jako jedyny polski partner znaleźliśmy się w zaszczytnym gronie europejskiego projektu PLAYON! tworzonego przez 9 teatrów europejskich:
▪️ VAT Teater (Estonia),
▪️ Pilot Theatre (Wielka Brytania),
▪️Kolibri Színház (Węgry),
▪️ Teatro O Bando (Portugalia),
▪️Theater Dortmund (Niemcy),
▪️ Teatret Vårt(Norwegia),
▪️ Landestheater Linz (Austria ),
▪️Elsinor Centro di Produzione Teatrale
– oraz ▪️University of York / Digital Creativity Labs (Wielka Brytania).
Witamy Was i gratulujemy!
Projekt jest realizowany w ramach europejskiego programu Creative Europe, a jego celem jest wypracowanie nowych modeli i struktur opowieści dla dzieci i młodzieży, które podobnie jak gry komputerowe będą wykorzystywać mechanizmy immersji.
Przez najbliższe cztery lata wraz z innymi twórcami teatralnymi, a także specjalistami w zakresie nowych mediów będziemy szukać odpowiedzi na następujące pytania:
- Jak opowiadać historie w erze nowych technologii?
- Czy narracje teatralne mogą konkurować ze strategiami gier komputerowych?
- Czy współczesny język teatralny jest w stanie sformułować komunikat, który będzie atrakcyjny dla młodzieży?
Zdjęcie pochodzi ze strony Digital Creativity Labs
Popularne
BALLADA O NOWEJ HUCIE - PROLOG
Świat z przeszłości i teraźniejszość płynnie się przenikają. Te dwie rzeczywistości nie funkcjonują oddzielnie, ale mają na siebie wpływ. Każdy mógł być przecież każdym z przeszłości. To przecież to samo miasto.
Zobacz więcejSEX, PROCHY...- WIELKI POWRÓT
„W tej sztuce piszę o rzeczach, których nie potrafię zrozumieć. To publiczna medytacja nad wewnętrznymi konfliktami mojego życia. Próbuję (…) pokazać światu wszystkie swoje obrzydliwe strony, niczego nie ukrywając.” – wyznaje Bogosian.
Zobacz więcejBARAŃCZAK WE WSPOMNIENIACH JERZEGO FEDOROWICZA
W maju 1990 roku zaproponowałem Jurkowi Stuhrowi wystawienie "Poskromienia złośnicy" w Teatrze Ludowym. Postawił warunek, że przystąpi do pracy, jeżeli będzie miał nowe tłumaczenia i to najlepiej Stanisława Barańczaka. Wiedziałem, że w czerwcu 1990 roku Barańczak odwiedzi Kraków. "Dopadłem" Staszka na ulicy Gołębiej...
Zobacz więcej