POSZUKUJEMY KANDYDATÓW NA STAWISKO: DOZORCA
Oferujemy:
zatrudnienie na podstawie umowy o pracę na 3/4 etatu,
świadczenia socjalne w ramach ZFŚS,
praca w godzinach 6.00-12.00
(w sezonie zimowym godziny pracy zmienne dostosowane do warunków atmosferycznych)
zatrudnienie na podstawie umowy o pracę na 3/4 etatu
świadczenia socjalne w ramach ZFŚS
praca w godzinach 6. 00-12. 00 (w sezonie zimowym godziny pracy zmienne dostosowane do warunków atmosferycznych)
Do obowiązków dozorcy będzie należało m.in.:
utrzymywanie terenu wokół teatru w czystości: (zamiatanie chodników oraz placów, odśnieżanie)
porządkowanie terenów zieleni przynależnych: (dbanie o roślinność, usuwanie śmieci, grabienie i usuwanie liści)
opróżnianie koszy na śmieci
wykonywanie drobnych prac naprawczych.
Wymagania:
orzeczony stopień niepełnosprawności
dobry stan zdrowia (praca fizyczna)
dyspozycyjność i bliskość zamieszkania
odpowiedzialność i umiejętność samodzielnej organizacji pracy
poczucie estetyki
umiejętność wykonywania drobnych prac naprawczych i konserwatorskich
Osoby zainteresowane proszone są o składanie dokumentów (CV oraz podanie o pracę) do Kadr (pok. 17, I p. w budynku „Scena Stolarnia”) lub do Sekretariatu (główny budynek Teatru Ludowego) w godzinach 9-15 do dnia 04.04.2014r.
Popularne
WYBRAŃCY BOGÓW UMIERAJĄ MŁODO, LECZ PÓŹNIEJ ŻYJĄ WIECZNIE W ICH TOWARZYSTWIE
Reżyser Piotr Sieklucki z dużym wyczuciem podobierał aktorów do poszczególnych ról, biorąc pod uwagę także ich warunki wokalne. Choć zarówno Mercedes Benz w wykonaniu Anety Wirzinkiewicz (Janis Joplin), jak i gitarowe utwory Ryszarda Starosty (Jimi Hendrix) brzmią koncertowo, to jednak nie ma sobie równych Dominik Rybiałek (Kurt Cobain), kiedy brawurowo wykonuje utwór Rape Me Nirvany. Świetnie sprawdził się również towarzyszący aktorom zespół muzyczny (czyt. więcej)
Zobacz więcejKRAKÓW. PREMIERA WYCHOWANKI W TEATRZE LUDOWYM
„Wychowanka” nie jest ani powszechnie znaną, ani szczególnie często wystawianą późną komedią Aleksandra hr. Fredry. Może trzeba by powiedzieć - komedią serio, jak chciał autor, czy wręcz gorzkim, ironicznym dramatem ludzkim, nie pozbawionym elementów humoru. Ale nie tego ”humoru, który znamy i lubimy u Fredry”. Biorę to ostatnie zdanie w nawias, jako że brzmi jak slogan lub porzekadło stare, wyświechtane i zużyte, wypowiadane niezliczoną ilość razy przez profesorów, nauczycieli, znawców, a nawet ignorantów, którzy „liznęli” Fredrę przez jego „Zemstę”, czy „Śluby panieńskie”.
Zobacz więcejWEEKEND W TEATRZE
W nadchodzący weekend zapraszamy na cztery różne spektakle grane na trzech różnych scenach. 11 kwietnia- Scena Stolarnia - recital Jana Nosala, 10, 11, 12 - Duża Scena - Hotel Westminster, 10, 11 - Scena Pod Ratuszem - Wszystko o kobietach, 12 - Zwierzenia pornogwiazdy.
Zobacz więcej