PREMIERA- GAVRAN RAZY CZTERY
Miro Gavran to najczęściej wystawiany autor na Scenie Pod Ratuszem: było "Wszystko o mężczyznach", "Wszystko o kobietach", Mąż mojej żony" a teraz przyszła pora na....
Cztery „Gavrany” Pod Ratuszem
Hotel Babilon jest czwartą sztuką Miro Gavrana graną na Scenie Pod Ratuszem. Nasz romans z chorwackim autorem trwa nieprzerwanie od 2004 roku. Zaczęło się całkiem niewinnie, prapremierą polską „Męża mojej żony” w reżyserii Tomasza Obary. W role dwóch facetów, którzy, jak się okazuje, mają jedną żonę, wcielili się Jacek Strama i Andrzej Franczyk. Na pozór banalna historyjka romansowego trójkąta przedstawiona na naszej małej, podziemnej scence, wywołała wybuchy emocji, które odnotowały sejsmografy nie tylko na krakowskim Rynku. W efekcie reżyser i aktorzy zdobyli za jednym zamachem trzy nagrody na Festiwalu Komedii Talia 2005. W tej sytuacji nie trzeba chyba tłumaczyć wyboru drugiego tekstu Gavrana, który pojawił się w 2006 roku. Było po prostu jasne, że jest potrzebny spektakl, którego obsadę opanują same kobiety. I tak się stało. W sztuce „Wszystko o kobietach” Gavrana grają w trójkę (Marta Bizoń, Beata Schimscheiner i Dominika Markuszewska, wcześniej Magdalena Nieć) piętnaście ról. Nasza inscenizacja „Wszystko o kobietach” w roku premiery wygrała festiwale „Talia” i „Rzeczywistość przedstawiona”. Piętnaście kobiet w każdym wieku, które rozgościły się na dobre Pod Ratuszem wywołało przewidywaną reakcję mężczyzn: Krzysztof Górecki, Piotr Pilitowski i Tomasz Obara w 2008 roku wcielili się w role piętnastu panów w reżyserowanym przez Obarę „Wszystko o mężczyznach”.
Trzy „Gavrany”, ośmioro aktorów, 32 rozmaite postaci. Istny Babilon! I właśnie reżyserowanym przez Pawła Szumca „Hotelem Babilon”, w którym Aldona Jankowska wystarczy za siedmioro albo i ośmioro bohaterów, domykamy tę podziemną walkę płci. Wszystkie „Gavrany” są nadal na naszej scenie, zapraszamy więc do wspólnej zabawy. Zabawa to szlachetna, bo Miro Gavran jest mistrzem teatralnej formy, doskonale wyczuwającym potrzeby publiczności i aktorów. Widz dostaje od niego śmiech i łzy, szansę na przyjrzenie się swoim uproszczonym wizjom rzeczywistości, bliźniego.
Śmiejemy się z głupich chłopów i bab, a w gruncie rzeczy z siebie samych, tak łatwo oceniających i szufladkujących innych ludzi. Śmiejemy się bezinteresownie i szczerze, bo przecież nikt i nic nas do tego nie zmusza. Aktor, reżyser, teatr - mogą być tylko wdzięczni, że jest taki autor, który pamięta o nich: daje szansę na brawurowy popis i granie na delikatnych strunach, nie pozwala ani przez chwilę lenić się na scenie, a potem, wraz z zespołem, odbiera od wdzięcznej publiczności końcową nagrodę. W imieniu czterdziestu postaci i swoim zapraszamy po czterykroć pod Ratusz do zabawy i wzruszeń, które kryją się pod jednym nazwiskiem Gavran i czterema imionami: „Mąż mojej żony”, „Wszystko o kobietach”, Wszystko o mężczyznach” i „Hotel Babilon”!
Marek Mikos
foto:Wojeciech Krygier; na zdjęciu Aldona Jankowska
Popularne
DZIEJE SIĘ, DZIEJE
Kolejne zdjęcia ze spektaklu. Zobacz koniecznie.
Zobacz więcej"KUBUŚ I JEGO PAN" - ODLICZAMY DNI DO PREMIERY
I oto zapuścili się w nieskończoną dyskusję o kobietach. Jeden twierdził, że są dobre, drugi, że złe: i obaj mieli słuszność; jeden, że głupie, drugi, że pełne sprytu: i obaj mieli słuszność; jeden, że fałszywe, drugi, że szczere: i obaj mieli słuszność; jeden, że skąpe, drugi, że rozrzutne: i obaj mieli słuszność; jeden, że ładne, drugi, że szpetne: i obaj mieli słuszność; jeden, że gadatliwe, drugi, że skryte; jeden, że szczere, drugi, że obłudne; jeden, że ciemne, drugi, że rozumne; jeden, że stateczne, drugi, że wyuzdane; jeden, że postrzelone, drugi, że roztropne; jeden, że duże, drugi, że małe: i obaj mieli słuszność. Denis Diderot "Kubuś Fatalista i jego pan"
Zobacz więcejSTUDIUM TERAPII PRZEZ SZTUKĘ. Nabór na rok akademicki 2012/13 OSTATNIE WOLNE MIEJSCA
Roczny kurs dla instruktorów, pedagogów, studentów i innych osób pragnących podnieść swoje kwalifikacje Zapisy trwają do 15 PAŹDZIERNIKA 2012 roku. UWAGA! OSTANIE WOLNE MIEJSCA.
Zobacz więcej