Aktualności

Zobacz wszystkie aktualności
09.05.2018

RADOŚĆ O PORANKU! "SALTO W TYŁ" Z MARKĄ RADIA KRAKÓW ZA KWIECIEŃ.

"Jury nie miało wątpliwości i wyjątkowo było jednomyślne - Teatr Ludowy w fantastycznej, pełnej energii formie, wzruszający i czuły, poetycki i pełen zwyczajności. A jednocześnie efektowny wizualnie, zagrany z wyczuciem, świetnie zatańczony. Gratulujemy!"

RADIO KRAKÓW

Jury nie miało wątpliwości i wyjątkowo było jednomyślne - Teatr Ludowy w fantastycznej, pełnej energii formie. Prowadzeni przez Maćka Prusaka artyści sworzyli spektakl wzruszający i czuły, poetycki i pełen zwyczajności. A jednocześnie efektowny wizualnie, zagrany z wyczuciem, świetnie zatańczony.

Jiří Raška pierwsze swoje narty zrobił z beczki, Emil Zátopek trenował biegi w butach wojskowych, Jan Kubr i Jan Veselý zasłynęli tym, że zostali oskarżeni o zdradę narodu po tym jak przerwali Wyścig Pokoju. Czescy sportowcy czasów komunizmu – kochały ich tłumy, święcili triumfy, a ich sportowe zmagania śledził cały świat.  Ale spektakl „Salto w tył”  to nie opowieść o splendorze, sławie i bogactwie, które dziś kojarzą się z postaciami znanych sportowców. To nie opowieść o półbogach, oderwanych od rzeczywistości. To historia o sile charakteru, ludzkiej niezłomności, marzeniu o wolności  i wielkiej pasji, jaką był dla tych ludzi sport. To również fantazja samego autora - Ostatniego Gościa czeskiej gospody, o jego ulubionych bohaterach codzienności. Ota Pavel wspomina swoje dawne życie, jeszcze nie naznaczone chorobą psychiczną, zaprasza nas do podróży przez wyobraźnię i prowadzi nas przez opowieść o biednym chłopaku, którego największym marzeniem jest „skakać jak pstrąg”.

 

Popularne

Obrazek
19.11.2014

SPLECIONE W NAS - SPEKTAKL TANECZNY - 23.11 O GODZ. 18.00 - DUŻA SCENA

Zapraszamy do świata wyobraźni, w którym swe racje będą przedstawiać Emocje, Decyzje i Ruch, czerpiąc energię ze znakomitej, wyrazistej muzyki irlandzkiej.

Zobacz więcej
Obrazek
18.11.2014

KRZYSZTOF GÓRECKI JUBILATEM - 40-lecie pracy artystycznej

Nie każdy 13. jest pechowy. Bywają takie dni jak 13. stycznia w 1952 roku w Miechowie, kiedy szeregi ludzkości zasilił Krzysztof Górecki, przyszły aktor i człowiek, w którego naturę wpisana jest wierność, wierność miejscom i ludziom. Miechowianinem pozostał do dziś, bo choć mieszka w Krakowie, to każdą wolną chwilę spędza właśnie w Miechowie, pielęgnując grządki i pobłażliwym okiem spoglądając na wnuki, które tu mogą zażyć wiejskiej swobody. Przede wszystkim jednak jest aktorem – i to aktorem wiernym jednej, naszej, Teatru Ludowego scenie!

Zobacz więcej