Aktualności

Zobacz wszystkie aktualności
18.05.2018

RECENZJA

38 Warszawskie Spotkania Teatralne, na których już trzeci dzień na życzenie zainteresowanej publiczności gramy spektakl SEKRETNE ŻYCIE FRIEDMANÓW - obfituje w recenzje.

38 Warszawskie Spotkania Teatralne, na których już trzeci dzień na życzenie zainteresowanej publiczności gramy spektakl SEKRETNE ŻYCIE FRIEDMANÓW - obfituje w recenzje. Tym razem zapraszamy do odwiedzin na blog Tytuł roboczy, gdzie o swoich wrażeniach pisze Karolina Pawłoś. Blog prowadzą studenci wydz. Wiedzy o Teatrze Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie.

 

""Jak nie jesteś ofiarą, to nie należysz do społeczeństwa."

Wyszłam ze spektaklu "Sekretne życie Friedmanów" i nie wiem, kto jest ofiarą. Czy ja, która zostałam zmanipulowana przez teatralną sytuację, czy oskarżeni Arnold (Piotr Pilitowski) i Jesse (Piotr Franasowicz) Friedmanowie, czy żona i matka (Małgorzata Kochan), która niewątpliwie została psychicznie zmasakrowana przez medialną nagonkę, a może dzieci, które zeznają, że były molestowane przez Arnolda.

Spektakl w reżyserii Marcina Wierzchowskiego jest 3 godzinną podróżą, w której przyjmujemy różne role - widzów w kinie, publiczności w procesie sądowym, rodziców pokrzywdzonych dzieci. Prawdy jednak nigdy nie poznamy. W ścisku i duszności słuchamy zeznań oskarżonych, wypowiedzi ekspertów i podglądamy życie rodzinne Friedmanów. Co się wydarzyło? To jest sekret.

Choć przedstawienie możemy traktować jako obraz ludzkiej tragedii, dla mnie jest ono przede wszystkim ukazaniem wielkiej siły mediów. W spektaklu pada pytanie: "Czym różni się Rosja od Ameryki?". Po chwili dostajemy odpowiedź: "W Rosji media kłamią i każdy o tym wie, a w Ameryce media kłamią i ludzie o tym nie wiedzą". Teatr manipuluje nami może jeszcze bardziej niż telewizja. Na początku zaprzyjaźniamy się z bohaterami, widzimy ich filmy z dzieciństwa, wchodzimy do ich domu, możemy usiąść na ich krzesłach, otworzyć ich szafy. Gdy po chwili widzimy naszych znajomych w areszcie przestraszonych, zagubionych, słuchających oskarżeń, tracimy wiarę w ich niewinność. Tak podstępnie prowadzony jest cały spektakl z Teatru Ludowego w Krakowie.

Na sam koniec zostaje mi tylko jedna refleksja. Nie mi jest oceniać kto jest winny. Być może ja, która wierzę najpierw w jedną, później w drugą narrację.

Spektakl "Sekretne życie Friedmanów" to gra. Musimy być czujni. Sprawnie skonstruowana dramaturgia, dobre aktorstwo - temu nie można ufać."

 

Popularne

Obrazek
25.11.2010

DWA JUBILEUSZE

55 plus 20 W tym roku Teatr Ludowy kończy 55 lat. Zaprzyjaźnione z nami Stowarzyszenie Przedsiębiorców Miasta Krakowa Biznes Klub ma lat 20. Sumując te rocznice - razem mamy okrągłe 75 lat!

Zobacz więcej
Obrazek
28.10.2010

FELIKS DLA ANI SMOŁOWIK

Reżyserzy Adam Sajnuk i Aleksandra Popławska oraz aktorki i aktorzy: Ewa Konstancja Bułhak, Dominika Kluźniak, Anna Smołowik, Borys Szyc i Grzegorz Małecki otrzymali Feliksy Warszawskie - nagrody stołecznego środowiska teatralnego przyznane za sezon 2009/2010...

Zobacz więcej
Obrazek
26.10.2010

POMIESZANIE Z POPLĄTANIEM - JESTEŚMY PO PIERWSZYCH POKAZACH SPEKTAKLU

Całość iskrzy się humorem nie tylko słownym, ale i sytuacyjnym, perypetie bohaterów czasem niepokojąco przypominają nasze własne zmagania z codziennością, a nad wszystkim unosi się nieco ironiczny śmiech Stwórcy…

Zobacz więcej