SYBERIADA TEATRU LUDOWEGO - PIERWSI NA BURIACKIEJ ZIEMI
Od 8 do 18 września Teatr Ludowy gościł na scenach teatrów Syberii Wschodniej. Nasze spektakle spotkały sie z gorącym przyjęciem, a my wrócilismy pełni niezapomnianych wrażeń.
Najpierw gościliśmy na scenie Irkuckiego Akademickiego Teatru Dramatycznego im. N. P. Ochłopkowa, który co dwa lata organizuje Miedzynarodowy Festiwal Dramaturgii Współczesnej im. Aleksandra Wampiłowa, znanego dramaturga i prozaika rosyjskiego. W Irkucku w ramach festiwalu z ogromnym powodzeniem pokazaliśmy "Antygonę w Nowym Jorku" Janusza Głowackiego w reż. Piotra Szalszy .
To fragment recenzji naszego spektaklu: В роли эмигрантов Неожиданным открытием Вампиловского фестиваля стал спектакль «Антигона в Нью-Йорке» польского Театра Людовы. (Nieoczekiwanym objawieniem Wampiłowskiego Festiwalu stał się spektakl „Antygona w Nowym Jorku” polskiego Teatru Ludowego…) Пьесу своего земляка, современного драматурга Януша Гловацкого четверо артистов сыграли 10 сентября при минимуме декораций. Это и неудивительно, ведь антураж городского парка, где живут трое бездомных: опустившийся русский художник Саша (Анжей Франчык), пуэрториканка Анита (Беата Схимсхейнер) и спившийся поляк Пхэлька (Яццек Войчеховски), можно воссоздать с помощью урн и лавочек любого города. История из жизни нью-йоркского дна написана Янушем Гловацким с удивительной пронзительностью и юмором, близким духу вампиловской драматургии. Выписанные несколькими мазками, но в то же время очень объемные характеры героев заставляют иначе взглянуть на опустившихся членов общества, которых достаточно теперь и в России. Вспомнить, что они прежде всего люди, попавшие в сложную жизненную ситуацию, от которой никто не застрахован. О том же говорит и американский блюститель закона , который является карикатурной фигурой. Его монолог, с направленным в зал фонарем, открывает и завершает спектакль, подводя формальную бюрократическую черту под жизнью Аниты. – Мы ошеломлены и до сих пор находимся под впечатлением дороги сюда. Но это только помогло спектаклю. Ведь мы в Иркутске тоже эмигранты, – пошутил директор Театра Людовы Яцек Страма, – Януш Гловацкий – современный польский драматург, который сам какое-то время жил в Нью-Йорке. Эта пьеса стала результатом его поездки. Елена Орлова, газета "Областная"
W Irkucku występowaliśmy w bardzo doborowym towarzystwie. Swoje spektakle prezentowały m.in. Teatr Mały z Petersburga, Teatry z Moskwy, Tumenia, Kamczatki i Kazachstanu.
Dalej trasę naszego tournee organizowało Stowarzyszenie Polonijne Autonomii Buriackiej „Nadzieja” z Ułan –Ude. Tak więc po występach festiwalowych pojechaliśmy na spotkanie z Polonią rosyjską do Kiachty, zamkniętego miasta, żyjącego w cieniu garnizonu wojskowego stacjonującego na przebiegającej tu granicy z Mongolią. Obchody 180 rocznicy urodzin naczelnika tego miasta, Aleksandra Despot-Zenowicza, z pochodzenia Polaka, który w młodości został zesłany na Syberię, uzupełniło spotkanie aktorów z Polonią i recital piosenek do tekstów E. Stachury w wykonaniu Jacka Wojciechowskiego. Na widowni w Domu Oficerów w Kichacie obok przedstawicieli polskiego konsulatu, Polonii i mieszkańców miasta zasiadł oddział czołgistów…
Dalsza droga wiodła do Ułan-Ude, stolicy Buriacji. Jesteśmy pierwszym polskim Teatrem, który występował w dotarł do Buriacji!!! W Narodowym Teatrze Buriackiej Dramy zagraliśmy "Antygone w Nowym Jorku" Głowackiego i "Skrzyneczke bez pudła" W. Dymnego w reż. A Sadowskiego, które spotkały się z niezwykle gorącym przyjęciem publiczności, wśród której było tyleż Polonii, co Buriatów i Rosjan. Byli również przedstawiciele władz Autonomii Buriackiej z ministrem kultury oraz władz miasta i Stowarzyszenia Polonijnego „Nadzieja”. Na spotkaniu po spektaklu wszyscy zgodnie wyrazili nadzieję, że to początek wzajemnej wymiany kulturalnej i współpracy.
Wracając do Irkucka zagraliśmy jeszcze "Skrzyneczkę bez pudła" i pożegnaliśmy kraj nadbajkalski.
Nawiązane tam kontakty mamy nadzieję niebawem zaowocują wspólnymi projektami.
Nasze trofea: Dyplom Festiwalu im. A. Wampiłowa z Irkucka i podziękowania od Buriatów i Polonii z Ułan-Ude.
Tak na nas czekali i tak nas witali gospodarze Międzynarodowego Festiwalu Wampiłowskiego, kiedy po 20 godzinach podróży wylądowaliśmy na Irkuckiej Ziemi
Najpierw zwiedziliśmy sale i salony teatralne …
Potem wzięliśmy udział w konferencji prasowej razem z artystami teatrów z Kazachstanu i z Kamczatki, którzy prezentowali swoje spektakle tego samego dnia, co my. Dziennikarzy interesowało dosłownie wszystko – zarówno sprawy artystyczne, jak i organizacyjne naszego teatru w szczególe, a polskiego w ogóle. Na zakończenie dyrektor Jacek Strama przekazał Gienadijemu Szaposznikowowi, dyrektorowi artystycznemu Teatru im Ochłopkowa, przywieziony z Krakowa dyplom dla irkuckiej „Zimy”, która w czerwcu br. brała udział w nowohuckim PostSoc Festiwalu
W deszczowe popołudnie złożyliśmy wizytę w polskim konsulacie, gdzie zaprosił nas wicekonsul Cezary Zawadzki. To dzięki pomocy konsulatu nasza dalsza podróż po Syberii mogła być zrealizowana.
W końcu dały o sobie znać problemy ze zmianą strefy czasowej i z trudem zdążyliśmy na wieczorny spektakl festiwalowy. Za to z przyjemnością go obejrzeliśmy. „Braci i siostry” F. Abramowa z petersburskiego Teatru Małego w reż. Lwa Dodina.
Następny dzień był dla nas dniem ciężkiej pracy. Od rana na Scenie Kameralnej irkuckiego teatru trwała próba „Antygony w Nowym Jorku”.
A wieczorem… dyrektor najpierw zarządził ciszę i uzbrojony w gałązkę jarzębiny, symbol Festiwalu stanął oko w oko z irkucką publicznością zapraszając ją na krakowski spektakl „Antygony w Nowym Jorku”….
A potem już były tylko brawa, kwiaty, wiwaty!
Po spektaklu tzw. „kapustnik”, czyli spotkanie artystów występujących danego dnia na Festiwalu, komediowe popisy każdej z teatralnych trup, pamiątkowe zdjęcia, podziękowania, wymiana prezentów i obietnice spotkań na następnych festiwalach.
Dalej w syberyjską tajgę wyruszyliśmy pociągiem. W Nauszkach położonych przy granicy mongolskiej powitali nas Buriaci. Z nimi pojechaliśmy do Kiachty.
Kiachta to miasto zamknięte, przez które przebiega granica Rosji z Mongolią. Kiedyś naczelnikiem był tutaj Polak z pochodzenia, Aleksander Despot-Zenowicz. Teraz braliśmy udział w polonijnych obchodach 180. rocznicy jego urodzin, które odbywały się między innymi na terenie stacjonującej tutaj jednostki wojskowej.
Na widowni w Domu Oficerów obok przedstawicieli polskiego Konsulatu, Polonii i mieszkańców miasta zasiadł oddział czołgistów… Jacek Wojciechowski, występując przed taką publicznością, miał sporą tremę.
W Ułan-Ude, mieście gdzie znajduje się największa na świecie głowa Wodza Rewolucji powitał nas w hotelu plakat naszego spektaklu.
W Narodowym Teatrze Buriackiej Dramy zagraliśmy „Antygonę w Nowym Jorku”, a następnego dnia „Skrzyneczkę bez pudła”.
Popularne
CHCIAŁ UKRAŚĆ REKWIZYTY, PODPALIŁ SCENĘ POD RATUSZEM
"Polska Gazeta Krakowska": Próbował ukraść rekwizyty i stroje teatralne, zaprószył ogień w garderobie, wywołał pożar Sceny pod Ratuszem na Ryku w Krakowie. - Jestem artystą, zostałem tu zaproszony, by tu grać - tak Marek Ś. tłumaczył się na gorąco dyrektorowi Teatru Ludowego
Zobacz więcejSTUDIUM TERAPII PRZEZ SZTUKĘ - TRWA NABÓR
Roczny kurs dla nauczycieli, pedagogów, studentów i instruktorów pragnących podnieść swoje kwalifikacje Nabór na nowy rok akademicki 2010/ 2011 OSTATNIE WOLNE MIEJSCA
Zobacz więcejTADEUSZ ŁOMNICKI NAGRODZONY, DUETY WYRÓŻNIONE
Tarnów. Werdykt Talii 2010 Dyrekcja Festiwalu przyznała także nagrody indywidualne m.in. dla Tadeusza Łomnickiego "Komedia to nie jest wyciskacz śmiechu" - przecztaj wywiad z aktorem
Zobacz więcej