#TEATRJESTNASZ
Szanowny Panie Marszałku,
Teatr, w naszym kraju był zawsze ważny, nie tylko jako spektakl, ale jako miejsce, przestrzeń, głos, słowo, gest, emocje; jako fenomen, który miał i ma potencjał wpływania na rzeczywistość; jako idea, wokół której ogniskowało się to, co jednostkowe i wspólne do przemyślenia, obalenia, zbudowania. Ważny, tak po prostu.
I kiedy po 1989 roku w wolnej Polsce rodził się „nowy teatr”, to jego niezaprzeczalną wartością była różnorodność i wielość: spojrzeń, języków, stylów, poglądów, dyskursów. Jego istotą była też żarliwość sporu wokół trudnych i dotkliwych pytań o przeszłość i przyszłość, mapowanie miejsc i konturów, tego co bolesne, ukrywane i przemilczane. Ale największą wartością i sensem jego istnienia było niewątpliwie odnowienie przymierza z widownią, pojawienie się nowej, zwłaszcza młodej publiczności i budowanie wspólnoty wiary i zaufania do instytucji teatru publicznego.
To zaufanie i ta wiara, która przecież nie zdarza się zawsze i wszędzie, od kilku lat wydarza się co wieczór w Teatrze im. Juliusza Słowackiego. To widz dokonuje wyboru! Jako widzowie jesteśmy zaszczyceni, że możemy być częścią tej wspólnoty, a jako ludzie teatru doskonale zdajemy sobie sprawę, że nie ma większej odpowiedzialności, wyzwania, zobowiązania, niż jej nie zawieść. Tak wiele odzyskaliśmy, tak wiele możemy stracić.
Apelujemy do Pana Marszałka o to, aby uszanować naszych widzów i pozwolić dalej pracować zespołowi Teatru im. Juliusza Słowackiego, wraz z Krzysztofem Głuchowskim, wybitnym dyrektorem i menadżerem. To jest nasza wielka wspólna sprawa i prawo widzów, w imieniu których artyści mówią ze sceny i dzielą się ich wątpliwościami, głosem buntu, niezgody, gestem niepokory.
Panie Marszałku, mamy wielką nadzieję, że razem tak samo wierzymy, że teatr jest przestrzenią wolności, nie zaniechajmy tej wiary, nie odpuśćmy tak łatwo tej wolności.
W imię prawa do poszanowania różnorodności i równości, jako jednych z największych wartości w przestrzeni publicznej, pozwólmy, aby zawsze i każdy po obu stronach sceny, miał prawo martwić się o to „ … co to będzie z Polską za lat dwieście” na swój własny sposób. Nie odbiera to przecież ani nam, ani temu wielkiemu pytaniu: szacunku, powagi, dotkliwości i sensu.
Z poważaniem
Teatr Ludowy w Krakowie
Popularne
ZA NAMI PIERWSZA KONFRONTACJA NASZEJ "PEGGY" Z PUBLICZNOŚCIĄ
reżyser: "Jesteśmy jeszcze totalnie oszołomieni po wczorajszej tak zaskakująco pozytywnej konfrontacji z pierwszą widownią, że musicie nam dać chwilę czasu, żeby ochłonąć i pozbierać wszystkie myśli, zanim zdamy wam z tego wspaniałego wieczoru relację!!!
Zobacz więcejPEGGY PICKIT WIDZI TWARZ BOGA - PREMIERA 13 KWIETNIA
Osoby: Frank, Liz, Karen i Martin. Cała czwórka zna się z okresu pracy w szpitalu po ukończeniu studiów medycznych. Byli na tym samym roku. Miejsce akcji: dom Lizy i Franka, w jakimś uniwersyteckim mieście, w zachodniej części świata. Czas akcji: 14 października 2012, dzień, w którym Felix Baumgartner podjął próbę pobicia rekordów świata.
Zobacz więcej