WSPOMINAMY
95 lat temu urodził się Józef Szajna
95 lat temu urodził się Józef Szajna
W czasie okupacji niemieckiej był więźniem obozów koncentracyjnych w Auschwitz i Buchenwaldzie, co w dużym stopniu zaważyło na charakterze jego twórczości artystycznej.
Dyplom grafika uzyskał w krakowskiej ASP w roku 1952, a scenografa rok później. Następnie, do 1965 roku, zajmował się w Akademii pracą pedagogiczną, jednocześnie współpracując z Państwowym Teatrem Ziemi Opolskiej. W 1955 roku wraz Krystyną Skuszanką i Jerzym Krasowskim trafił do powstającego w Nowej Hucie Teatru Ludowego, w którym najpierw był scenografem i współinscenizatorem wielu przedstawień Skuszanki i Krasowskiego, a następnie - po ich odejściu do Warszawy w 1963 roku - objął dyrekcję Teatru.
W tym okresie Szajna współpracował też z teatrami: Nowym w Łodzi, Dramatycznym w Warszawie oraz Teatrem 13 Rzędów w Opolu. W 1966 roku zrezygnował z pracy w Teatrze Ludowym na rzecz Starego Teatru, gdzie przez kolejne pięć sezonów był scenografem. W roku 1971 objął dyrekcję warszawskiego Teatru Klasycznego, przekształcając go w Teatr Studio, w którym zrealizował swoje najbardziej znane autorskie spektakle: "Witkacego" (1972), "Replikę IV" (1974), "Dantego" według "Boskiej Komedii" (1974), "Cervantesa" (1976). Równocześnie założył Galerię Sztuki Studio. Podjął też pracę na warszawskiej ASP, kierując podyplomowym Studium Scenografii. Dziesięć lat później, po ogłoszeniu stanu wojennego, zrezygnował z prowadzenia Centrum, realizując swoje autorskie przedstawienia w kraju i zagranicą. Związał się z rodzinnym Rzeszowem, gdzie na strychu Teatru im. W. Siemaszkowej w 1997 roku powstała Szajna Galeria.
Prowadził szeroką działalność artystyczną nagradzaną na licznych międzynarodowych wystawach plastycznych i festiwalach teatralnych. Zajmował się zagadnieniami teatru organicznego i narracji wizualnej. Jego prace znajdują się w wielu muzeach świata i zbiorach prywatnych.
Popularne
HAMLET - KOLEJNA ODSŁONA
Przyszło nam - a więc mieszkańcom tzw. cywilizacji zachodniej - żyć w czasach poważnego kryzysu tego, co dziś rozumiemy pod pojęciem “polityki”.
Zobacz więcejNAJMILSZA NIESPODZIANKA
GRZEGORZ KEMPINSKY: "Nigdy nie myślałem, że nerwy i trema związane z czytaniem dramatu mogą być równie silne, jak w trakcie „normalnej” premiery. A jednak…"
Zobacz więcej