"WUJASZEK WANIA" - PIERWSZA (NIE) RECENZJA
"Chwilowo nie interesują mnie recenzje. Interesuje mnie zapis generacyjnego strachu." Polecamy lekturze - K/293: Tył na przód od Łukasza Drewniaka na portalu teatralny.pl.
Kolega poszedł na szczepienia. Siedział w poczekalni i gapił się na ludzi w kolejce. Opowiadał potem, że przeżył wstrząs (ale nie taki od szczepionki), bo uświadomił sobie, że mężczyźni w Polsce brzydko się starzeją. Dziadzieją, opadają im ramiona, puchną od środka, mają puste oczy, ledwo się ruszają bez pomocy dziarskich żon i córek. Starcy, których oglądał, wyglądali jak wykopani z grobu zombie. I przyszli się zaszczepić przeciwko samym sobie. Kolega siedział i bał się, że to już, że on też jest już częścią tego zbioru. Postraszył mnie. Została mi w głowie ta relacja. I kiedy oglądałem Wujaszka Wanię Małgorzaty Bogajewskiej z Teatru Ludowego, zrozumiałem, o jakich mężczyznach i jakich męskich procesach gnilnych opowiadał. Nie jest moim celem umieszczenie tu recenzji tego spektaklu ani udowodnienie, że aktorzy Ludowego szczepili się w tym samym punkcie i też swoje zobaczyli. Chwilowo nie interesują mnie recenzje. Interesuje mnie zapis generacyjnego strachu. Na pokazie Wujaszka stało się coś dziwnego: może dlatego, że tacy, a nie inni widzowie przyszli, może w ogóle tylko ja to widziałem, przeżyłem, przepracowałem. Nagle na pierwszy plan przesunął się temat męskiej starości. Aktorzy zasłonili aktorki. Zagrali swoje tematy głośniej niż one. Powtarzam jeszcze raz: może tylko mnie się tak wydawało. Bo przecież w tekście zamieszczonym w programie twórczynie kładą nacisk na siostrzane relacje Heleny i Soni, siłę kobiet, idee wsparcia i współodczuwania z bohaterkami Czechowa. A potem na spektakl przychodzi stary facet, trochę jak ja, czyta, co miało być, i widzi, co jest. Akcenty zostały zmienione: na pierwszym planie hula dramat starzejących się i przegranych mężczyzn. Oni tu przekrzykują się własną beznadziejnością, odmierzają dystans między prawdziwym życiem a tym „byle czym”, gdzie akurat ugrzęźli. Prawie na pewno – już na zawsze.
Cały tekst do przeczytania u nas w zakładce "więcej o spektaklu" na profilu WUJASZEK WANIA oraz na portalu teatralny.pl.
Popularne
CZŁOWIEK, KTÓRY SIĘ ZMAGA
NOWA RECENZJA spektaklu Tylko koniec świata w reż. Ewy Rucińskiej od Pauliny Zięciak z Dziennika Teatralnego.
Zobacz więcejWYRÓŻNIENIE DLA ANNY PIJANOWSKIEJ NA 54. PRZEGLĄDZIE TEATRÓW MAŁYCH FORM KONTRAPUNKT 2019
Miło nam poinformować iż, Jury, doceniając wysoki poziom zaprezentowanych przedstawień i wyjątkowo trafną ich selekcję, zgodną z mottem festiwalu „Coś jej winien?", zdecydowało się docenić i nagrodzić kreacje aktorskie, indywidualności twórcze i koncepty. Z uwagi na dużą liczbę tych zjawisk postanowiło przyznać: wyróżnienie Annie Pijanowskiej za rolę Lucy w „Hańbie" . Gratulujemy!
Zobacz więcej