WYSTĘPY GOŚCINNE W TEATRZE LUDOWYM - Teatr Studio am Salzufer - polsko – niemiecka scena w Berlinie
STARA KOBIETA WYSIADUJE
19, 20 GRUDNIA GODZ. 19.00 - SCENA STOLARNIA; os. TEATRALNE 23
więcej na temat spektaklu
Jeden z najważniejszych tekstów Tadeusza Różewicza wybrzmi na scenie studyjnej Teatru Ludowego, tym razem w języku niemieckim.
Założony (…)
19, 20 GRUDNIA GODZ. 19.00 - SCENA STOLARNIA; os. TEATRALNE 23
więcej na temat spektaklu
Jeden z najważniejszych tekstów Tadeusza Różewicza wybrzmi na scenie studyjnej Teatru Ludowego, tym razem w języku niemieckim.
Założony przez polską aktorkę ( absolwentkę krakowskiej PWST) ośrodek teatralny w Berlinie: Teatr Srudio am Salzufer jest jednocześnie szkołą dla młodych adeptów sztuki aktorskiej.
„Stara kobieta wysiaduje” to sztuka, którą Różewicz napisał blisko 40 lat temu, lecz zawarta w niej apokaliptyczna wizja zdehumanizowanej rzeczywistości zagrożonej zagładą jest wciąż aktualna.
To już druga sztuka Różewicza wystawiana w Teatrze Studio am Slzufer po „Białym małżeństwie, które spotkało się z dużą aprobatą samego autora.
Spektakl odbył tournee po znanych niemieckich scenach jak: Kleistforum we Frankfur-
cie nad Odrą, Altonaer Theater w Hamburgu i Schauspiel Leipzig w Lipsku. Prezentowany był również w Teatrze Współczesnym w Szczecinie i na II Festiwalu Polskich
Sztuk Współczesnych „Raport” w Gdyni. – Zebrał dużo interesujących
recenzji zarówno w niemieckiej jak i w polskiej prasie.
Janina Szarek, reżyser spektaklu i jednocześnie odtwórczyni głównej roli, tak mowi o kreowanej przez siebie postaci :
„ Ludzkość dąży do zagłady, nieświadomie. Ratunek leży w tej „Starej Kobiecie”, która niesie ze sobą jakąś tajemnicę. Nie wiadomo skąd się pojawia, kim tak naprawdę jest. Nie jest postacią psychologiczną, jest postacią symboliczną, totemem, postacią bardzo archaiczną. I ona broni prastarych ludzkich wartości, broni życia człowieka”
Popularne
BALLADA O NOWEJ HUCIE - PROLOG
Świat z przeszłości i teraźniejszość płynnie się przenikają. Te dwie rzeczywistości nie funkcjonują oddzielnie, ale mają na siebie wpływ. Każdy mógł być przecież każdym z przeszłości. To przecież to samo miasto.
Zobacz więcejSEX, PROCHY...- WIELKI POWRÓT
„W tej sztuce piszę o rzeczach, których nie potrafię zrozumieć. To publiczna medytacja nad wewnętrznymi konfliktami mojego życia. Próbuję (…) pokazać światu wszystkie swoje obrzydliwe strony, niczego nie ukrywając.” – wyznaje Bogosian.
Zobacz więcejBARAŃCZAK WE WSPOMNIENIACH JERZEGO FEDOROWICZA
W maju 1990 roku zaproponowałem Jurkowi Stuhrowi wystawienie "Poskromienia złośnicy" w Teatrze Ludowym. Postawił warunek, że przystąpi do pracy, jeżeli będzie miał nowe tłumaczenia i to najlepiej Stanisława Barańczaka. Wiedziałem, że w czerwcu 1990 roku Barańczak odwiedzi Kraków. "Dopadłem" Staszka na ulicy Gołębiej...
Zobacz więcej