ZOBACZCIE "SALTO W TYŁ", SPĘDZICIE POGODNY, MĄDRY WIECZÓR
Maćko Prusak jest nie tylko reżyserem, ale przede wszystkim znakomitym choreografem. Wchodząc w świat Oty Pavla wsączył w niego trafioną w punkt muzykę, która prowadzi świetnie poruszających się aktorów przez meandry opowieści autora. (Magda Huzarska Szumiec dla (Polska Gazeta Krakowska).
"Salto w tył" wg Oty Pavla w reż. Maćko Prusaka w Teatrze Ludowym w Krakowie. Pisze Magda Huzarska-Szumiec w Polsce Gazecie Krakowskiej.
Czeska gospoda to jedyne miejsce w swoim rodzaju, symbol narodu, który jak żaden inny umie się śmiać i przełykać nuty melancholii, spływające do gardeł razem ze złotymi kroplami piwa. Wiedział o tym doskonale stały bywalec niejednej gospody Bohumil Hrabal, który mawiał, że do kawiarni czy restauracji wchodzi tylko przez przypadek, by z tych niegodnych miejsc wycofać się rakiem. Wiedział o tym też Ota Pavel, mój ukochany czeski pisarz, w którego głowie strach wyzwalał nie tylko stany chorobowe, ale i podsuwał mu słowa, które układały się w cichą, cudowną do snucia nad kuflem opowieść.
Dlatego podczas premiery "Salta w tył" w Teatrze Ludowym, widząc Kajetana Wolniewicza pochylonego nad kartką papieru leżącą na knajpianym stole, wyobrażałam sobie, że jest to nie tyle Ostatni Gość, jak nazwano tę postać w programie, ale sam Ota Pavel, który spędza tu każdy wieczór, opisując to, co z wielkiego świata do karczmy przynoszą ze sobą goście. A że przedstawienie Maćko Prusaka oparte zostało na "Bajkach o Raśce i innych reportażach sportowych", mamy tu specyficznych przybyszów. Na scenie pojawiają się sportowcy, których autor tak wzruszająco opisywał w swoich reportażach, że podobno, czytając je, twarde chłopy ryczały jak bobry. Niewyspany Barman (Maciej Namysło), usiłujący wyprosić gości starą, sprawdzoną metodą, stawiając krzesła na stołach, musi się zmierzyć z cyklistami, którzy przerwali Wyścig Pokoju, by napić się piwa. Musi zaakceptować występ Księżnej (Patrycja Durska), przynoszącej ze sobą różę, którą ludzie spod znaku swastyki niebawem skrzywdzą. Ale przede wszystkim musi być świadkiem historii życia JifiegoRaśki (Cezary Kołacz), chłopaka, który marzy, by skakać jak pstrąg z pobliskiej rzeki.
A że Czesi nie mają "ani tradycji, ani kondycji", więc osiągnięcie wysokiej pozycji na mistrzostwach świata pozostaje tylko w sferze wyobraźni. Nawet jak się pojedzie do Norwegii, by podglądnąć, skąd się bierze sukces tamtejszych sportowców i czy na pewno tylko z powodu łosi, które mają wyhaftowane na swetrach. Scena, w której norweski skoczek (Paweł Kumięga) tłumaczy głównemu bohaterowi sens swoich rodzimych słów, jest jedną z najzabawniejszych w spektaklu. Ale nawet gdy zaśmiejecie się za głośno, wasz śmiech szybko pochłonie nuta nostalgii, którą przyniesie ze sobą Pani Anićka (Beata Schim-scheiner) - cudownie szalona ciotka Jifiego, opalająca się nago na jagodowej polanie.
Maćko Prusak jest nie tylko reżyserem, ale przede wszystkim znakomitym choreografem. Wchodząc w świat Oty Pavla wsączył w niego trafioną w punkt muzykę, która prowadzi świetnie poruszających się aktorów przez meandry opowieści autora. Wychodząc z teatru wciąż miałam w oczach postać Kajetana Wolniewicza pochylonego nad kartką papieru, dzięki której -jak donosi Mariusz Szczygieł, znawca wszystkiego co czeskie - pisarz znów stawał się chłopcem, bezpiecznym przy boku taty.
Zobaczcie "Salto do tyłu" w Teatrze Ludowym. Spędzicie pogodny, mądry wieczór, po którym chce się siąść nad kuflem piwa i zwyczajnie pogadać z przyjaciółmi.»
"Nad kuflem piwa w czeskiej knajpie"
Magda Huzarska-Szumiec
Polska Gazeta Krakowska nr 98 dodatek
27-04-2018
Popularne
NOC TEATRÓW - DZIAŁO SIĘ - ZOBACZ ZDJĘCIA
Informacje i nasze propozycje
Zobacz więcejUDAJĄC OFIARĘ
Wala – główna postać dramatu „Udając ofiarę” który wciąż nie może wydorośleć i zamiast żyć naprawdę, kryje swoją tożsamość odgrywając w policyjnych rekonstrukcjach ofiary zbrodni
Zobacz więcejZmarła Krystyna Skuszanka! Współtwórca i pierwszy dyrektor naszego Teatru!
Wczoraj w Warszawie zmarła Krystyna Skuszanka (ur. 24 lipca 1924 w Kielcach), reżyser, dyrektor teatrów. W latach 1945-46 uczęszczała do Studia Starego Teatru w Krakowie. W roku 1949 ukończyła filologię polską na Uniwersytecie Poznańskim, a w 1952 uzyskała dyplom reżyserski warszawskiej PWST. W tymże roku debiutowała jako reżyser „Sztormem” Władimira Billa-Białocerkowskiego w Państwowym Teatrze Ziemi Opolskiej, gdzie niebawem została kierownikiem artystycznym. Po trzech sezonach, w 1955 roku, została powołana na stanowisko dyrektora i kierownika artystycznego powstającego w Nowej Hucie Teatru Ludowego, który współtworzyła wraz z mężem, Jerzym Krasowskim. Kierowała nim przez osiem pierwszych lat. W ciągu kilku lat swej działalności, podniosła Teatr Ludowy do rangi jednej z najwybitniejszych i najbardziej interesujących scen dramatycznych w Polsce o wyraźnym obliczu filozoficzno- ideowym. Prowadzili nasz Teatr do 1963 roku, po czym oboje przenieśli się do Teatru Polskiego w Warszawie. Następnie, w latach 1965-71, była dyrektorem Teatru Polskiego we Wrocławiu, a w roku 1972 powróciła do Krakowa, gdzie objęła dyrekcję Teatru im. J. Słowackiego. Wykładała także w krakowskiej PWST. W latach 1983-90, również z Krasowskim, objęła Teatr Narodowy w Warszawie, w którym była kierownikiem artystycznym, a także reżyserowała. Do ważniejszych prac reżyserskich Skuszanki należą: „Balladyna” Juliusza Słowackiego – 1956, „Burza” Williama Szekspira – 1959, „Dziady” Adama Mickiewicza – 1962, „Lilla Weneda” Juliusza Słowackiego – 1973, „Akropolis” Stanisława Wyspiańskiego – 1978.
Zobacz więcej