AMY.KLUB 27
Oprócz Amy w tekście przywołani są także inni członkowie Klubu. To próba poszukiwania odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak wielu muzyków zmarło w wieku 27 lat, co ich łączy i co mogło oznaczać dla nich budowanie własnej legendy.
Maria Spiss
Założenia dotyczące treści tekstu dramatycznego pod roboczym tytułem Klub 27
Punktem wyjścia do pracy nad dramatem Klub 27 jest fenomen śmierci w wieku 27 lat wielu wybitnych muzyków rockowych. Dotychczas Klub liczy kilkadziesiąt nazwisk. Większość z nich nie jest znana szerzej, ale znajdują się wśród nich takie gwiazdy jak: Janis Joplin, Jim Morrison. Jimi Hendrix, Kurt Cobain. W lipcu 2011r. dołączyła do nich Amy Winehouse, którą chcę uczynić centralną postacią dramatu. W tekście mam zamiar uruchomić biograficzne wątki dotyczące Amy: jej żydowskie pochodzenie przy jednoczesnym deklarowanym przez nią ateizmie, bardzo silną i głęboką relację z ojcem, uzależnienie od alkoholu i narkotyków, fascynację od dzieciństwa muzyką gospel, żywione od zawsze przekonanie, że jej przeznaczeniem jest bycie gwiazdą, destrukcyjne małżeństwo. W lipcu 2011 Amy miała zaśpiewać na koncercie w Bydgoszczy. Kilka dni przed nim zmarła. Wątek niedoszłego przyjazdu i koncertu w Polsce zostanie także uruchomiony w dramacie. Oprócz Amy w tekście zostaną przywołani także inni członkowie Klubu. To będzie próba poszukiwania odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak wielu muzyków zmarło w wieku 27 lat, co ich łączy i co mogło oznaczać dla nich budowanie własnej legendy.
A NA ŻYWO WYGLĄDA TO TAK...
foto. Sebastian Strama
Popularne
TYLKO DO 30.11 MOŻESZ WZIĄĆ UDZIAŁ W ANKIECIE DOTYCZĄCEJ TEATRU LUDOWEGO
badanie dotyczy krakowskiej instytucji kultury http://www.agrotec.pl/badanie/index.php/332813/lang-pl
Zobacz więcejMAMY NOWE NAGŁOŚNIENIE
Mamy nowe nagłośnienie, które dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Zobacz więcejWEEKEND WIELKICH POŻEGNAŃ
W miniony weekend (14, 15.11) pożegnaliśmy naszego "Królika". Garść ludzików szarych jak Ty - nie pyskujących na kanwie swych ran życiowych, nie protestujących, nie maszerujących, nie skandujących, nie rozbijających namiotów, nie utrudniających ruchu ulicznego, nie strajkujących, nie wyjących do kamer, nie łkających w mikrofon i nie palących gum. Żaden z Królików publicznie nie dukał retorycznego banału nad paprykami: "Jak żyć, panie Premierze?", ponieważ Królikowie dobrze wiedzą, jak żyć, zwłaszcza gdy już nie da się żyć. (Paweł Głowacki)
Zobacz więcej