MARKA RADIA KRAKÓW DLA SPEKTAKLU "CHŁOPI"
To zaskakująco współczesne przedstawienie - mówiła podczas obrad Magdalena Szumiec z magazynu "Kraków i świat".
"Obraz Zlotego Wieku"
Nagrodzona literackim Noblem powieść „Chłopi” Reymonta trafiła na deski Teatru Ludowego. W przyszłym roku minie 100 lat od przyznania Władysławowi Reymontowi literackiej Nagrody Nobla za powieść „Chłopi”. To jedno z najwybitniejszych polskich dzieł, ukazujące życie wiejskiej społeczności wsi Lipce na tle zmieniających się pór roku i obchodów świąt religijnych. – W tej powieści jest zapisane polskie DNA – twierdzi reżyser spektaklu Remigiusz Brzyk.
W teatralnej opowieści na plan pierwszy wysuwają się kobiety, nie tylko Jagna, ale też Jewka, Hanka, Jagustynka, samotne matki, uwiedzione, wykorzystane dziewczyny, wyrzucone poza lokalna społeczność. Spektakl jest rekonstrukcją powieści Reymonta, która przybiera formę „śledztwa” referowanego z perspektywy świadka zbiorowego samosądu, linczu, dokonanego przez społeczność parafialną. Spektakl, którego reżyserem jest Remigiusz Brzyk, eksponuje feministyczne wątki w noblowskiej powieści Władysława Reymonta. - To zaskakująco współczesne przedstawienie - mówiła podczas obrad Magdalena Szumiec z magazynu "Kraków i świat".
Najbliższe spektakle - SPRAWDŹ REPERTUAR
Władysław Reymont
CHŁOPI
reż. Remigiusz Brzyk
Popularne
PYZA NA POLSKICH DRÓŻKACH - NIEDZIELNE POPOŁUDNIE DLA RODZIN - 10 KWIETNIA O GODZ. 16.00
Nie zapomnijcie tylko wziąć dzieci (jeśli jesteście rodzicami), dajcie szansę na zabawę rodzicom (jeśli jesteście dziećmi) - nasz magiczny teatralny wehikuł wszystkich pomieści.
Zobacz więcejO BRACIACH PRESNIAKOW I UDAJĄC OFIARĘ SŁÓW KILKA
Udając ofiarę to czarna komedia i kryminał w jednym. Jednak autorzy nie próbują dociekać kto zabił i dlaczego, ale zadają pytanie, co stało się ze światem w którym te wszystkie zbrodnie się wydarzyły.
Zobacz więcejOLEANNA. Z NOTATNIKA REŻYSERA
O wyborze tekstu scenicznego często decyduje przypadek. Tak było z „Oleanną” Davida Mameta. Przypadkowo obejrzałem film w jego reżyserii z udziałem W. H. Macy i Debry Eisenstadt. Film widziałem kilka lat temu… Dokładnie kiedy, nie pamiętam, za to dobrze pamiętam wrażenie, jakie na mnie zrobił. Wrażenie, co najmniej dziwne…. Nie spodobała mi się wtedy gra aktorów, jakby bez wyrazu, bez emocji, uczucia.
Zobacz więcej