ODSZEDŁ MICHAŁ RATYŃSKI
Jeszcze niedawno cieszyliśmy się razem z niezwykle udanej premiery "Peggy Pickit widzi twarz Boga", a dzisiaj dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci Michała Ratyńskiego...
Był nie tylko reżyserem i świetnym tłumaczem sztuk teatralnych, bo znał i kochał teatr jak mało kto, ale też niezwykle barwnym człowiekiem, czarującym i towarzyskim. Pozostanie w naszej serdecznej pamięci i pewnie jeszcze nie jeden raz sięgniemy po prztłumaczone przez Niego teksty, zawsze aktualne, starannie wybrane z myślą o przyszłym odbiorcy, przełożone potoczystym, żywym językiem.

Był absolwentem Wydziału Ekonomiczno-Społecznego SGPiS w Warszawie (1970), Studium Organizacji Produkcji Filmowej i Telewizyjnej PWSFTviT w Łodzi, a w 1982 ukończył Wydział Reżyserii Dramatu w PWST (dziś Akademia Teatralna) w Warszawie. Debiutował Szewcami Witkacego w teatrze w Jeleniej Górze (1981). Potem reżyserował w Teatrze Powszechnym w Warszawie - m.in. sztuki "Z dystansu" Jandla Ernsta, "Mefisto" Klausa Manna, "Kartoteka" Tadeusza Różewicza, "Gyubal Wahazar" Witkacego, następnie jako reżyser pracował w warszawskim Teatrze Szwedzka 2/4 ("Czas i pokój" Botho Straussa, "Dla kobiet" Arnolda Weskera), w latach 2004 - 2006 był reżyserem i kierownikiem literackim w Teatrze Śląskim w Katowicach, gdzie zrealizował m.in. "Lizystratę" Arystofanesa i "Trainspotting" Irvine Welsha.
Tłumaczył dla teatru dramaty Mariusa von Mayenburga, Neila LaBute'a, Tankreda Dorsta, Botho Straussa.
Popularne
TYLKO DO 30.11 MOŻESZ WZIĄĆ UDZIAŁ W ANKIECIE DOTYCZĄCEJ TEATRU LUDOWEGO
badanie dotyczy krakowskiej instytucji kultury http://www.agrotec.pl/badanie/index.php/332813/lang-pl
Zobacz więcejMAMY NOWE NAGŁOŚNIENIE
Mamy nowe nagłośnienie, które dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Zobacz więcejWEEKEND WIELKICH POŻEGNAŃ
W miniony weekend (14, 15.11) pożegnaliśmy naszego "Królika". Garść ludzików szarych jak Ty - nie pyskujących na kanwie swych ran życiowych, nie protestujących, nie maszerujących, nie skandujących, nie rozbijających namiotów, nie utrudniających ruchu ulicznego, nie strajkujących, nie wyjących do kamer, nie łkających w mikrofon i nie palących gum. Żaden z Królików publicznie nie dukał retorycznego banału nad paprykami: "Jak żyć, panie Premierze?", ponieważ Królikowie dobrze wiedzą, jak żyć, zwłaszcza gdy już nie da się żyć. (Paweł Głowacki)
Zobacz więcej