Aktualności

Zobacz wszystkie aktualności
26.02.2016

ostatnie poprawki przed premierą

Już jutro - 27 lutego premiera. "Tartuffe albo Szalbierz" pod czeskim okiem - SVOBODNIE. ZAPRASZAMY

Mizantrop, Tartuffe, Skąpiec, Don Juan. Cztery wyraziste sylwetki, typy, osobowości ludzkie, niezależne od życia zbiorowego w historii i polityce.

Te postaci będą funkcjonować nieśmiertelnie. Póki istnieje teatr, czyli świat naszych doświadczeń, złudzeń czy wyobrażeń. Podebrane z otoczenia albo genialnie wymyślone pod imionami scenicznymi będą żyć dłużej i dosłowniej niż imię-tytuł władcy, od którego łaski-niełaski Molier był doraźnie zależny.

Jednak polityka zdarza się u Moliera śladowo, właściwie tylko w „Tartuffe”. Orgon przechowywał jakieś niepoprawne papiery swojego przyjaciela i teraz Tartuffe, któremu Orgon je powierzył, może tę sprawę wykorzystać przeciw Orgonowi.

Ale przesłanie „Tartuffe’a” wydaje się o wiele ciekawsze, może dotyczyć nie tylko roli Kościoła w życiu społecznym. Bo Kościół nie ma przecież (nigdy nie miał) monopolu na fałsz i hipokryzję. Te przykre dolegliwości są aspektem życia w demokracji. Władza absolutna, dyktatura, potrzebuje tych dwuznaczności o wiele mniej.

Kłopoty sprawiamy sobie i otoczeniu właśnie jako prywatni, codzienni skąpcy, mizantropi, świętoszki, niekiedy donżuani. I to właściwie niezależnie (na tym właśnie polega wieczna aktualność Moliera) od lepszych czy gorszych procesów historycznych. Gdy pomysły, kaprysy, humory rządzących (rządzących to już brzmi lepiej niż panujących) nie będą decydowały o ludzkim życiu i śmierci. I, co już mniej pewne, nie będą tego życia nadmiernie utrudniać czy obrzydzać. Poza tym niech wolno będzie, do nieustalonych dokładnie, może to i dobrze, granic, dla zdrowia, śmiać się czujnie z własnych przywódców. Czasem, z wielką przesadą i kontrolowaną hipokryzją, mieniących się społecznymi sługami. Gdy popełniają gafy, nałogowo kłamią, a społeczeństwem, które ich wybrało, interesują się tak szczerze, raz na cztery lata, z okazji wyborów.

Popularne

Obrazek
18.10.2010

JAK NIEMCY ODKRYLI EKSCENTRYCZNĄ NOWĄ HUTĘ

Ona z Niemiec Zachodnich, on z byłej NRD. Przyjechali do Nowej Huty, żeby poszukać odpowiedzi na pytanie, dlaczego ta dzielnica wciąż istnieje. Zrobili o tym reportaż radiowy, który miał premierę w niemieckim radiu w maju. 21 PAŹDZIERNIKA przedstawią to w naszym teatrze na Scenie Stolarnia

Zobacz więcej
Obrazek
28.09.2010

CZEKAJĄC NA ROMEA - czytanie dramatu

Talya czeka na "tego jedynego". Raneen uważa, że to strata czasu. Gdy jednak ON się zjawia....ich relacja zostaje wystawiona na próbę.

Zobacz więcej