Hans Christian Anderesen Królowa Śniegu reż. Włodzimierz Nurkowski Dla dzieci

Scena:
Duża Scena
Czas trwania:
1.20h (Z JEDNĄ PRZERWĄ)
Cena:
normalny: 50 pln , ulgowy: 45 pln

O spektaklu

Trudno wyobrazić sobie świat bez baśni Andersena. To między innymi dzięki nim dzieci poznają świat wartości, uczą się dobra i bezpiecznie obcują ze złem, a dorośli mogą odbyć sentymentalną podróż do czasu własnego dzieciństwa.

Zapraszamy na barwną podróż do krainy Królowej Śniegu. Wraz z Gerdą szukającą Kaya, swego przyjaciela i towarzysza beztroskich zabaw, odwiedzimy eteryczną krainę kwiatów, bajkowy pałac Księżniczki i zmierzymy się ze złowrogimi zbójcami. Wszystko po to, aby w obliczu zła odkryć siłę miłości.

Premiera 5 listopada 2004, Duża Scena
***
W spektaklu używane jest zadymienie sceny (wytwornica dymu, kadzidło). Spektakl od 6. roku życia.

8.11.2004
Joanna Targoń
 

"Królowa Śniegu" - Teatr Ludowy

Przeniesienie "Królowej Śniegu" na scenę nie jest łatwym zadaniem. Baśń jest długa, smutna, a nawet okrutna i przerażająca. Podróż Gerdy w poszukiwaniu Kaja obfituje w przygody, z których niełatwo wyciągnąć proste i krzepiące wnioski.

Włodzimierz Nurkowski, na szczęście, nie uległ pokusie zdynamizowania i uproszczenia narracji Andersena, nie poszatkował jej piosenkami i tańcami, co wielu twórców spektakli dla dzieci uważa za zabieg niezbędny. Chciał raczej stworzyć nastrój niezwykłości i dziwności; chciał, żeby widzowie powoli zagłębiali się w stworzony przez Andersena świat, gdzie realizm przeplata się z baśniowością, okrucieństwo z czystym uczuciem, a ironia z sentymentem.

Krainy, które odwiedza Gerda, są pokazane pomysłowo, barwnie i wystawnie. Ogród opowiadających baśnie kwiatów to istna rewia kostiumów, jak z konkursu na jak najbardziej przekonujące i estetyczne przebranie za różę, hiacynta, narcyza, kaczeńca, drzewko wiśniowe. Dworzanie - sny księżniczki i księcia, w bogatych strojach i maskach, wyglądają jak wyjęci z dworskiego widowiska jakiegoś Króla Słońce. Podobnie Królowa Śniegu i jej dwór - Królowa nie jeździ, jak u Andersena, saniami, i nie jest kobietą w białym futrze, ale żywym posągiem w srebrzystych draperiach, na srebrnym postumencie, ciągniętym przez równie bogato przyodziane postaci. Stara Laponka to szamanka w odświętnym stroju.

Kostiumy Anny Sekuły są piękne, mniejsze i większe dziewczynki na widowni oglądały je z wyraźnym zachwytem. Ta operowa wystawność trochę jednak szkodzi; Andersen jest w swoich fantazjach skromniejszy - i bardziej niepokojący. [...] Cały spektakl jest jednak starannie skomponowany, utrzymany w nieco sennym rytmie; obrazy zmieniają się płynnie (też dzięki użyciu sceny obrotowej), i jest na co popatrzeć. 

Twórcy

przekład: Stefania Beylin
adaptacja: Joanna Olczak-Ronikier i Włodzimierz Nurkowski
reżyseria Włodzimierz Nurkowski:
scenografia i kostiumy: Anna Sekuła
muzyka: Andrzej Zarycki
choreografia:Jacek Tomasik
inspicjent: Anita Wilczak - Leszczyńska
sufler: Martyna Rezner

Obsada